Trzej zatrzymani przez Rosjan ranni ukraińscy marynarze zostali przewiezieni ze szpitala w areszcie Matrosskaja Tiszyna do aresztu Lefortowo - poinformowała na Facebooku ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmiła Denisowa.

Andrij Artemenko, Andrij Ejder i Wasyl Soroka należą do załóg trzech niewielkich ukraińskich okrętów wojennych przejętych przez Rosję 25 listopada w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej. Rosjanie ostrzelali je m.in. z myśliwca i śmigłowca bojowego, gdy zmierzały z Odessy nad Morzem Czarnym do Mariupola nad Morzem Azowskim, w wyniku czego trzech Ukraińców zostało rannych.

Denisowa zaznaczyła, że strona ukraińska nadal nie ma od Rosji żadnych oficjalnych informacji co do stanu i sposobu leczenia rannych. Przeciwko przewiezieniu rannych marynarzy do aresztu Lefortowo protestowali wcześniej ich prawnicy, zwracając uwagę na to, że w Lefortowie nie ma szpitala, który mógłby udzielać pomocy medycznej. "Marynarze będą przez jakiś czas w strefie kwarantanny, a konsul będzie mógł ich odwiedzić nie wcześniej niż 31 stycznia 2019 roku" - wyjaśniła Denisowa. Podobne obawy wyraził na Facebooku jeden z reprezentujących marynarzy adwokatów Nikołaj Połozow. "Praca z klientami może być teraz utrudniona w związku z obiektywnymi trudnościami z widzeniami w areszcie śledczym Lefortowo. Będziemy szukać możliwości organizacji spotkania adwokatów z jeńcami do tego czasu" - zaznaczył. Stwierdził, że marynarze najprawdopodobniej zostali przetransportowani do Lefortowa jeszcze w sobotę, ale dopiero dziś prawnikom udało się określić, gdzie przebywają.

Rosja podejrzewa załogi ukraińskich okrętów o popełnienie przestępstwa polegającego na nielegalnym przekroczeniu granicy państwowej. Ukraiński rząd uważa, że marynarze nie złamali prawa międzynarodowego i powinni być traktowani przez Rosję jako jeńcy wojenni. Ukraina powołuje się na prawa konwencji genewskiej z 1949 roku, według których rannych jeńców wojennych powinno się przetransportować na leczenie do wyznaczonego wspólnie przez Ukrainę i Rosję kraju neutralnego. "Jeszcze raz apeluję do wszystkich, którzy mają wpływ na decyzje władz rosyjskich, o pomoc w przeniesieniu naszych rannych na leczenie do kraju neutralnego" - oświadczyła Ludmiła Denisowa.

Sąd w Moskwie nakazał w połowie stycznia - zgodnie z prośbą Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji - przedłużenie aresztu ukraińskich marynarzy do 24 kwietnia.

Z Kijowa Monika Andruszewska