Rosja skierowała śmigłowce bojowe nad Cieśninę Kerczeńską, przez którą próbowały przepłynąć w niedzielę trzy jednostki marynarki wojennej Ukrainy - poinformowało dowództwo ukraińskiej marynarki wojennej w godzinach popołudniowych.   

Ukraińska marynarka przekazała, że w związku z pojawieniem się jej jednostek Rosjanie wysłali nad Cieśninę Kerczeńską dwa uzbrojone śmigłowce szturmowe Ka-52. Rosyjskie media podają, że z Krymu nad Cieśninę wyleciały myśliwce Su-25.

Pojawiają się też doniesienia o całkowitym zablokowaniu Cieśniny Kerczeńskiej przez siły rosyjskie. Serwis informacyjny pokazał zdjęcie, na którym przejście pod mostem przez Cieśninę Kerczeńską zastawione jest ustawionym w poprzek drogi wodnej statkiem towarowym. W pobliżu widać też jednostkę pomocniczą oraz jednostka identyfikowana jako należący do rosyjskiej straży granicznej okręt patrolowy typu "Rubin" - RFCGS 354 Izumrud. Zamknięcie te drogi wodnej przez Cieśninę Kerczeńską oznaczałoby całkowite odcięcie południowo-wschodniej Ukrainy (z portami Kercz i Mariupol) od otwartego morza. [PortalMorski.pl].

Wcześniej marynarka wojenna Ukrainy poinformowała o staranowaniu przez rosyjski okręt Don ukraińskiego holownika redowego Jany Kapu, który płynął wraz z dwoma małymi opancerzonymi kutrami Berdiansk i Nikopol z portu w Odessie nad Morzem Czarnym do Mariupola nad Morzem Azowskim.

Z wydanego rano komunikatu wynikało, że do incydentu doszło na wodach Morza Azowskiego. Najnowsze informacje wskazują jednak, że ukraiński holownik został staranowany przez rosyjski okręt jeszcze przed wpłynięciem pod most nad Cieśniną Kerczeńską, który łączy Rosję z zaanektowanym przez nią Krymem. Jany Kapu ma uszkodzony silnik, poszycie i balustradę oraz stracił tratwę ratunkową.

Po południu dowództwo ukraińskiej marynarki podało, że jej dwa kutry patrolowe i holownik wciąż oczekują na przepłynięcie przez Cieśninę Kerczeńską. Poinformowało także, że Rosjanie twierdzą, iż przebiegający tamtędy szlak wodny jest zablokowany przez tankowiec, który osiadł na mieliźnie. "Informacje te na razie nie zostały potwierdzone przez międzynarodowe systemy kontroli żeglugi" - ogłosiła marynarka Ukrainy w komunikacie.

Wcześniej oświadczyła, że "Federacja Rosyjska po raz kolejny pokazała swoją agresję i całkowite lekceważenie norm prawa międzynarodowego". MSZ Ukrainy oceniło, że zachowanie Rosji na Morzu Czarnym i Azowskim stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego.

"Takie działania są zagrożeniem dla bezpieczeństwa wszystkich państw regionu Morza Czarnego i wymagają natychmiastowej reakcji wspólnoty międzynarodowej" - oświadczyła ukraińska dyplomacja.

"Na Azowie zaczyna się eskalacja w celu zmuszenia naszych marynarzy, by jako pierwsi otworzyli ogień" - skomentował na Facebooku ukraiński politolog Jewhen Mahda.

Rosja od kilku miesięcy zatrzymuje statki płynące do ukraińskich portów na Morzu Azowskim, tłumacząc, że ma do tego prawo na mocy porozumienia o wspólnym korzystaniu przez Ukrainę i Rosję z wód tego akwenu.

Rosja kontroluje także Cieśninę Kerczeńską, która łączy Morze Azowskie z Morzem Czarnym, i zbudowała nad nią most prowadzący z Rosji na zaanektowany przez nią Krym.

W październiku Parlament Europejski uchwalił rezolucję o łamaniu przez Rosję prawa międzynarodowego na Morzu Azowskim. W rezolucji zwrócono m.in. uwagę na nielegalne wydobywanie przez Rosję ropy naftowej i gazu na ukraińskich wodach terytorialnych. Podkreślono także, że Moskwa dąży do przekształcenia Morza Azowskiego w "jezioro wewnętrzne" Federacji Rosyjskiej.

Zaniepokojenie w związku z działaniami Rosji na Morzu Azowskim wyrażał również sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Zwracał uwagę, że utrzymanie swobody poruszania się po wodach Morza Azowskiego jest ważne nie tylko dla Ukrainy, ale również dla statków należących do krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego i handlu między krajami NATO i Ukrainą.

Jarosław Junko (PAP, z Kijowa), PBS (PortalMorski.pl)

Poniżej video z blokady przejścia pod mostem przez Cieśninę Kerczeńską oraz zdjęcia wcześniejszego incydentu z uszkodzeniem ukraińskiego holownika i jedno z blokady przy moście przez Cieśninę Kerczeńską: