Marynarka ciągle w planach

W przyszłym roku Ministerstwo Obrony Narodowej planuje podpisanie umowy na budowę trzech nowych okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej. Rozpoczęty zostanie remont jednej fregaty, trwać będzie budowa Gawrona i zapoczątkowane zostaną prace analityczne nad projektami kolejnych jednostek.

Tak przynajmniej przewiduje, podpisany właśnie przez ministra obrony narodowej, "Plan modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP w latach 2013-2022".

- Stawiamy na nowoczesne i sprawne Siły Zbrojne, które będą zawsze w stanie ochronić suwerenność naszego kraju, wesprzeć sojuszników oraz pomóc w kryzysie. Wzrasta udział środków przeznaczonych na najnowocześniejsze uzbrojenie i najważniejsze zdolności operacyjne - powiedział przy okazji prezentacji dokumentu minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.

"Plan modernizacji..." ujrzał światło dzienne 12 grudnia, a podpisany został dzień wcześniej. To bardzo ważny dokument – określa główne kierunki rozwoju polskiego wojska oraz harmonogram jego modernizacji technicznej.

"Zapisy dokumentów oparto na założeniu, że zagrożenia dla Polski, w szczególności związane z ryzykiem naruszenia jej granic, będą stosunkowo mało prawdopodobne, jednocześnie zakładając zwiększające się możliwości zaistnienia zagrożeń asymetrycznych." - napisano o programie na stronie internetowej Ministerstwa Obrony Narodowej.

Według dokumentu wydatki obronne Polski w latach 2013–2016 planowane są na poziomie ok. 135,5 mld zł, w tym na modernizację techniczną - ok. 37,8 mld zł, czyli na poziomie 27,8 proc. całości budżetu. Zaś w latach 2017-2022 wydatki obronne planowane są na poziomie ok. 273,2 mld zł, z kwotą 102,1 mld zł na modernizację techniczną, co daje 37,3 proc. całego budżetu.

Program zakłada, że liczebność Sił Zbrojnych RP wynosić będzie do 120 tys. żołnierzy (w tym do 20 tys. żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych).

W "Planie..." znalazły się również zapisy dotyczace Marynarki Wojennej. Przewiduje on utrzymanie jej zdolności bojowych, zaś zwalczanie zagrożeń na morzu uznane zostało za jeden z priotytetów modernizacyjnych naszej armii.

Jak to ma wyglądać w praktyce? Plan przewiduje m.in. zakup trzech okrętów podwodnych wraz z uzbrojeniem oraz pakietem logistycznym i szkoleniowym. Zawarcie umowy na ich budowę przewidziane zostało na przyszły rok. Dwie pierwsze jednostki mają trafić na wyposażenie polskiej floty wojennej do 2022, a trzeci do 2030 roku.

Według programu dokończona ma zostać budowa Gawrona, jako okrętu patrolowego o nazwie Ślązak. Ma on spłynąć na wodę w 2016 roku. "Plan..." przewiduje również dokończenie wyposażania Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego, który to proces potrwać ma do 2015 roku. MON chciałoby także posiadać drugą taką jednostkę.

W przyszłym roku ma się także rozpocząć remont dokowy i eksploatacyjny jednej z fregat rakietowych będących obecnie na stanie Marynarki Wojennej. Ma on potrwać dwa lata i wydłużyć jej zdolność bojową przynajmniej do 2025 roku.

Program zawiera również zapisy dotyczące prac koncepcyjnych nad nowymi okrętami, które miałyby zasilić polską flotę wojenną w ciągu najbliższych lat. Mają się one rozpocząć w przyszłym roku. Dotyczy to niszczycieli min typu Kormoran II (3 sztuki), okrętów patrolowych z funkcją zwalczania min Czapla (3 sztuki) i okrętów obrony wybrzeża Miecznik (także 3 sztuki).

Wszystkie te projekty mają zostać zrealizowane przy udziale polskiego przemysłu, m.in. stoczni, ośrodków badawczo-rozwojowych i firm z branży zbrojeniowej.

Tyle program. Co na to eksperci?

- Dokument stanowi powielenie przedstawionej wiosną koncepcji, ale niestety jest jeszcze bardziej enigmatyczny. Zapis dotyczący dostaw okrętów nawodnych w latach 2014-2026 jest tak lakoniczny, że nie można się do niego ustosunkować, podobnie jak na przykład do hasła "remont fregaty" - tak zapisy "Planu..." komentuje, specjalnie dla nas, jeden z najlepszych w Polsce znawców tematu, kmdr por. rez. dr hab. Krzysztof Kubiak.

I mówi dalej: - Zatem pozytywem jest dostrzeżenie potrzeb Marynarki, negatywem brak konkretu. Nie można jednak zpominać, że zapewne mamy do czynienia z jawnym (medialnym) wyciągiem ze znacznie obszerniejszego, niejawnego dokumentu. W związku z tym należy oczekiwać na dalszy rozwój wydarzeń, mając nadzieję na szybkie uszczegółowienie przedstawionych haseł. 

Zgadzamy się z tą oceną. Od siebie możemy jeszcze tylko dodać, że doświadczenie uczy, iż do takich dokumentów należy podchodzić ostrożnie. Zwykle bowiem, niestety, nie są realizowane.    

Z całym "Planem modernizacji..." zapoznać się można TUTAJ oraz TUTAJ.

Tomasz Falba

Fot. kmdr ppor. Grzegorz Łyko/Marynarka Wojenna RP