Czas od gadania przejść do działania! Powstaje Rada Budowy Okrętów. Dzięki niej, o sprawach Marynarki Wojennej RP ma stać się naprawdę głośno.
Wiele już na ten temat powiedziano i napisano, także w miesięczniku „Nasze MORZE” i na naszym portalu (Marynarka w likwidacji). Nie ma więc potrzeby powtarzania całej argumentacji. Wystarczy, że powiemy, że polska flota wojenna potrzebuje natychmiastowej pomocy. Jeśli jej nie otrzyma, w ciągu kilku najbliższych lat straci zdolność bojową, co oznacza jej praktyczną likwidację.
Czytaj więcej: Marynarka Wojenna - historia niemocy
Co prawda Ministerstwo Obrony Narodowej, wiosną tego roku, przedstawiło koncepcję rozwoju Marynarki Wojennej do roku 2030, ale jest to dokument mało precyzyjny. Jasno wynika z niego tylko to, że okręty będą systematycznie wycofywane ze służby.
Czy w tym czasie zostaną zastąpione nowymi jednostkami? Plan przewiduje, że tak, ale jak dotąd żadnego z tego rodzaju dokumentów odnoszących się do morskiego rodzaju polskich Sił Zbrojnych nie udało się zrealizować.
Podobnie może być i z aktualną koncepcją, zwłaszcza, że nie ma tam jasno określonych i zagwarantowanych źródeł finansowania. Przydałby się wieloletni program finansowania modernizacji Marynarki Wojennej, podobny do tego, który pozwolił na pozyskanie trzech eskadr samolotów F-16.
Od wielu lat środowiska, którym na sercu leży los Marynarki Wojennej mówią o konieczności jej modernizacji. Wśród nich jest także Polskie Lobby Przemysłowe im. Eugeniusza Kwiatkowskiego (PLP), organizacja od dwudziestu lat zajmująca się analizą polskiej rzeczywistości gospodarczej i podejmująca działania na rzecz jej sanacji.
Tym razem PLP postanowiło przejść od słów do czynów. W jej łonie powstał pomysł powołania Rady Budowy Okrętów - społecznego ciała złożonego z najwybitniejszych znawców polskiej floty wojennej, przedstawicieli przemysłu i jego zaplecza badawczo-rozwojowego, którego zadaniem ma być formułowanie niezależnych opinii w obronie potencjału Marynarki Wojennej i powiązanej z nią części gospodarki, m.in. stoczni.
- Na razie prowadzimy rozmowy z ludźmi, którzy powinni znaleźć się w składzie Rady - mówi prof. Paweł Soroka, koordynator PLP. - Chcemy je zamknąć do końca października.
Za wcześnie, aby mówić o jakichś konkretnych nazwiskach. Wiadomo, że propozycje współpracy zostały lub zostaną złożone kilku admirałom w stanie spoczynku, nauczycielom akademickim z różnych ośrodków, reprezentantom zakładów przemysłowych związanych z Marynarką Wojenną, zarówno prezesom firm, jak i związkowcom, a także parlamentarzystom wszystkich opcji politycznych z zachodniego i wschodniego wybrzeża. Wśród członków Rady znaleźć mają się również dziennikarze, a nawet przedstawiciele środowisk skupiających pasjonatów spraw morskich.
Oficjalne rozpoczęcie działalności Rady Budowy Okrętów ma nastąpić 28 listopada, w kolejną rocznicę powołania w 1918 roku polskiej Marynarki Wojennej przez ówczesnego Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego.
- O konkretnych formach działalności Rady zadecydują sami jej członkowie, po jej ukonstytuowaniu się - zapowiada prof. Soroka. - Już teraz jednak wiadomo, że na przełomie roku planowane jest zorganizowanie ogólnopolskiej konferencji, która ma być mocnym głosem w obronie polskiej floty wojennej i związanego z nią zaplecza przemysłowego.
Jego zdaniem, Rada Budowy Okrętów jako organizacja opiniotwórcza i opiniodawcza, powinna zająć się przede wszystkim wyraźnym sygnalizowaniem społeczeństwu polskiemu problemów związanych z morskim rodzajem Sił Zbrojnych. Mówiąc najprościej, chodzi o to, aby przebić się z tematem do jak najszerszego grona obywateli i zorganizować skuteczny, społeczny lobbing na rzecz rozwoju polskiej floty wojennej.
Miejmy nadzieję, że tak się stanie. Póki co ze stanowiskiem Polskiego Lobby Przemysłowego w sprawie sanacji i odbudowy potencjału Marynarki Wojennej RP zapoznać się można na stronie internetowej.
Tomasz Falba
Fot. Piotr B. Stareńczak
USD
EUR
CHF
GBP