Coraz trudniej z nimi walczyć.
Somalijscy piraci stają się coraz bardziej groźni. Zaczęli bowiem wykorzystywać nowoczesne technologie, by znaleźć łup.
Na łodziach pojawiły się GPS-y oraz telefony satelitarne. Mają również dostęp do danych armatorów. Dzięki temu są w stanie szybciej namierzyć przyszłą ofiarę - donosi msnbc.msn.com.
Całe to technologiczne zaplecze zlokalizowane jest w somalijskim mieście Eyl, nazywanym "światową stolicą piractwa".
Telefony satelitarne są z łatwością dostępne w ogarniętym chaosem Mogadiszu. Zagraniczni importerzy mogą liczyć na sporą premię za sprowadzenie tego sprzętu do Somalii.
Jednak największą bronią piratów są radary, dzięki którym są w stanie namierzyć statki. To pozwala im również zapuszczać się daleko w morze. Aż pod wybrzeża Indii, Madagaskaru, czy w okolicy Zatoki Perskiej - czytamy na stronie msnbc.msn.com.
Żeby tego było mało - piraci mają też swój sztab ludzi znających się na interpretacji danych wysyłanych przez systemy automatycznej identyfikacji statków.
źródło: Sfora.pl
Bezpieczeństwo
Somalijscy piraci jak wojsko. Z tych gadżetów korzystają
15 marca 2012 |