Jak podaje tvn24 w ubiegłym tygodniu doszło do tragicznej w skutkach pomyłki. Wobec nasilających się ataków piratów morskich na jednostki pływające w niebezpiecznych rejonach, ci ostatni postanowili podjąć rękawice uzbrajając swoje statki. Rzeczony wypadek miał miejsce w czwartek u wybrzeży indyjskiego stanu Kerala. Jednostka włoskiego statku płynącego niedaleko granicy wód terytorialnych zarejestrował zbliżającą się małą łódkę rybacką - podobne wykorzystują w swoich atakach somalijscy piraci. Według włoskiej marynarki wojennej łódka zbliżała się w "agresywny sposób", wobec czego dwaj strażnicy otworzyli ogień. Śmiertelni rannych zostało dwóch hinduskich rybaków. Wciąż nie wiadomo, czy załoga ostrzegła o możliwości otworzenia ognia. Zaistniały incydent wywołał dyplomatyczne spięcie na linii Indie-Włochy. Niedługo po czwartkowym wypadku Delhi wezwało do indyjskiego MSZ włoskiego ambasadora żądając przy okazji od włoskiej załogi pełnej współpracy z miejscowymi śledczymi.