Bezpieczeństwo
Niedawno w ręce somalijskich piratów dostał się niemiecki statek „Beluga Nomination” pływający pod banderą Antiguy, mający na pokładzie załogę złożoną z Filipińczyków, Ukraińców i kapitana Polaka. Wiele wskazuje na to, że ta międzynarodowa grupa wilków morskich spędzi w niewoli kilka najbliższych miesięcy. Dopóty, dopóki napastnicy nie otrzymają okupu. Najczęściej jest to kilka milionów dolarów.

Mimo że wód niebezpiecznego akwenu strzeże międzynarodowa flota wojenna złożona z ponad trzydziestu najeżonych rakietami i armatami okrętów m.in. pod banderami państw NATO, Unii Europejskiej, Rosji i Chin sytuacja na tych wodach do bezpiecznych nie należy. Tylko w ubiegłym roku do pirackiej niewoli wzięto 53 statki z 1181 marynarzami. Nikt dokładnie nie wie, ile za ich uwolnienie trzeba było zapłacić, przyjmuje się jednak, że przeciętnie każdego roku trafia w ręce porywaczy około 100 mln dolarów okupu.

Inne rozwiązanie problemu znaleźli w ub. roku Rosjanie. Gdy komandosom z okrętu „Marszał Szaposznikow” udało się uwolnić tankowiec „Moskowskij Uniwersitiet”, wziętych do niewoli piratów zapędzono do ich własnej łodzi i zaopatrzonych w baryłkę wody wysadzono kilkaset mil od brzegu. Nigdy do niego nie dopłynęli.

Czy to efektywny sposób na morski bandytyzm? Trudno powiedzieć. Tak czy owak, dobrze, że statki szczecińskiego armatora omijają niebezpieczny rejon.


Bernard Ziółkiewicz
0 ISPS
Amerykanie op 11/09 wywarli ogromną presję na wprowadzenie systemu ISPS kosztującego ogromne sumy i czas załogi a Ci bandyci porywają sobie statki na pełnym oceanie mając w nosie ISPS.
31 styczeń 2011 : 14:16 CSO | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0243 4.1057
EUR 4.2863 4.3729
CHF 4.4168 4.506
GBP 5.01 5.1112

Newsletter