Somalijscy piraci uwolnili w piątek Leszka Adlera z Gdyni. Porwany został w listopadzie ub. roku na pokładzie tankowca Sirius Star wraz z 24 innymi członkami załogi.
Adler jest oficerem-mechanikiem, ma 48 lat. Na porwanym tankowcu był też drugi Polak - kapitan jednostki, Marek Niski (lat 55) z Gryfic k. Szczecina.
Sirius Star wraz z załogą (prócz Polaków - Brytyjczycy, Chorwaci i obywatele Arabii Saudyjskiej) został uwolniony dopiero po zapłaceniu piratom okupu. Nieoficjalne informacje mówią o kwocie 3 mln dolarów, ale nie wiadomo kto i gdzie miał przekazać pieniądze, ani czy kwota jest zgodna z prawdą. Porywacze żądali początkowo 25 mln USD. Tankowiec należy do Arabii Saudyjskiej, która jest islamską monarchią absolutną i jej król nie godzi się na uleganie jakimkolwiek szantażom.
- Nie znamy warunków umowy, która została zawarta z porywaczami i nie sadzę, żebyśmy ujawniali zapisy tej umowy, która została z nimi zawarta - mówi dziennikarzom Piotr Paszkowski, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych. - W tej chwili sądzę, że czekamy na załatwienie spraw czysto technicznych, czyli fizycznego opuszczenia pokładu statku przez porywaczy.
Sirius Star to jeden z największych statków na świcie, w zbiornikach ma 2 mln baryłek ropy. Miał zawieźć ładunek do USA, ale teraz najprawdopodobniej popłynie do Arabii Saudyjskiej. Dopiero wówczas Polacy będą mogli wrócić do kraju.
Żona Leszka Adlera odmawiała wczoraj rozmów z dziennikarzami - wyczerpana blisko dwumiesięczym oczekiwaniem na powrót męża.
rod
Bezpieczeństwo
Piraci uwolnili gdynianina
10 stycznia 2009 |
Źródło:
- a co pani czuła, jak się dowiedziała, że porwali statek?
- a czy niepokoiła się pani o męża? bardzo czy tylko trochę?
- a czy mąż spodziewał się porwania?
- a co będzie, jak znowu porwą jakiś statek...
i tym podobne brednie pisane pod publikę, żeby miała się czym rajcować.
To dobrze, że są ludzie, którzy nie chcą uczestniczyć w takich spektaklach.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.