Żegluga

Pomimo wieloletnich zaniedbań, skutkujących dewastacją zabudowy regulacyjnej i brakiem bieżących prac utrzymaniowych, średnie głębokości Odry nadal kwalifikują ją do minimum III klasy żeglowności a po usunięciu kilku punktowych płycizn – nawet do IV klasy żeglowności.

Tak brzmi jedna z konkluzji raportu z rejsu badawczego, który na przełomie września i października został zrealizowany na Odrze z inicjatywy Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Żeglugi Śródlądowej i Dróg Wodnych oraz Rady Kapitanów Żeglugi Śródlądowej w Polsce. 8-dniowy rejs miał zbadać dwie zasadnicze kwestie związane z parametrami Odrzańskiej Drogi Wodnej: prześwity mostów i głębokości. Rejs wykazał, że obecne parametry żeglowne Odry są zdecydowanie zaniżone.

Wysokość ładunku ponad 5 m nie stanowi problemu

Jak czytamy w raporcie, ładunkiem zestawu badawczego były dwie warstwy kontenerów: dolną stanowiły kontenery przemysłowe, górną – kontenery mieszkalne. Kontenery ułożone były w poprzek osi statku. Ich łączna wysokość wynosiła 5,2 m, a łączna wysokość ładunku wynosiła 5,8 m. W początkowej fazie rejsu barka została dodatkowo zabalastowana do zanurzenia wynoszącego 1,0 m. Gdy jednak okazało się, że prześwity mostów zapewniają spory zapas – balast został wypompowany i barka od Osinowa do Wrocławia szła z zanurzeniem 0,6 m. Z tym zanurzeniem zestaw miał wysokość od lustra wody 5,2 m.

Główny wniosek badawczy jest następujący: przewożenie dwóch warstw kontenerów Odrą jest możliwe już teraz. Żadnego z mostów nie trzeba podnosić, gdyż ich prześwity są wystarczające do tego celu.

W związku z tym, Rada Kapitanów postuluje, że należy przeprowadzić korekty Wielkiej Wody Żeglownej (WWŻ), według których obecnie ustala się minimalne prześwity mostów, co wpływa na klasę drogi wodnej. W raporcie podkreślono, że przyjęte obecnie wskaźniki WWŻ znacznie przekraczają nie tylko stany ostrzegawcze, ale też stany alarmowe ustalone przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Propozycje Rady Kapitanów w sprawie zmiany wskaźników WWŻ zostaną przedłożone właściwemu Urzędowi Żeglugi Śródlądowej.
Zwrócono również uwagę, że urealnienie wskaźników WWŻ wpłynie na możliwość uprawiania swobodnej żeglugi z ładunkami przestrzennymi i wielkogabarytowymi. Obecnie takie przewozy odbywają się tylko w drodze wyjątku i specjalnych, jednorazowych zezwoleń oraz podwyższonych stawek ubezpieczeniowych.

Na mostach powinny być zamontowane powiadomienia o wysokości prześwitu

Raport stwierdza również, że po poprawieniu nielicznych odcinków limitujących obecnie głębokość szlaku i odtworzeniu na całej długości Odry swobodnie płynącej zabudowy regulacyjnej, można byłoby wykorzystać maksymalne zanurzenie obecnie stosowanej floty, co ma znaczenie nie tylko przy przewozie kontenerów i ładunków wielkogabarytowych, ale też wszelkich innych (m.in. przy transporcie drobnicy). Autorzy raportu sugerują również zastosowanie na mostach czujników automatycznie mierzących odstęp spodu konstrukcji od aktualnego lustra wody i pokazujących wynik na widocznym z daleka wyświetlaczu LED zasilanym bateriami słonecznymi.

– Zarówno zasoby wodne dorzecza Odry jak i jej właściwości hydrologiczne stwarzają możliwości transportowego wykorzystania rzeki oraz predestynują ją do utworzenia na niej drogi wodnej o parametrach międzynarodowych. Niezwykle pilne jest ukończenie i oddanie do użytku stopnia wodnego Malczyce. Podobnie jak zmobilizowano siły i środki dla szybkiego rozebrania i odtworzenia komory śluzy Różanka – należy identycznie postąpić w przypadku Malczyc oraz przyjąć do realizacji następne stopnie wodne w Lubiążu i Ścinawie. (…) Rada Kapitanów stoi na stanowisku, że należy dokonać jak najszybciej odpowiednich działań politycznych, organizacyjnych i legislacyjnych, które nie tylko określą rzeczywiste parametry Odrzańskiej Drogi Wodnej ale też zmuszą do zweryfikowania wszelkich opracowań opartych o dotychczasowe, fałszywe parametry. Dotyczy to przede wszystkim kosztów przywrócenia Odrze funkcji transportowej i modernizowania jej do klasy wyższej, a nie tej, którą – jak wykazał rejs badawczy – od dawna posiada. Wiąże się to z możliwością pozyskania środków finansowych z Unii Europejskiej w znacznej wysokości przewidywanych kosztów modernizacji do klasy międzynarodowej (IV lub V). Odra znalazłaby się też w sieci korytarzy TEN-T co stworzyłoby warunki do dynamicznego rozwoju wielu regionów dorzecza, nie tylko w Polsce ale też w Republice Czeskiej, na Słowacji i w Niemczech.

IV klasa żeglowności jest już właściwie w tym momencie

Autorzy opracowania twierdzą, że nieprawdziwe są informacje pojawiające się w opracowaniach studyjnych, iż aby podnieść parametry Odry do IV klasy żeglowności należy „podnieść” ponad 50 mostów oraz pogłębić rzekę na dużych odległościach. Rejs wykazał, że jedynie na ok. 1-2 km całego przebiegu Odry głębokości, z powodu zniszczonych budowli regulacyjnych i braku prac utrzymaniowych, są obecnie mniejsze niż 2,5 m. Taka minimalna głębokość jest wymagana przy IV klasie żeglowności, czyli najniższej międzynarodowej klasie drogi wodnej.

– Przy realizowaniu prawidłowej gospodarki wodnej na zbiornikach, polegającej na magazynowaniu wody w okresach przyborów i wypuszczaniu jej w okresach niżówek, wydłużenie okresów dobrych warunków uprawiania żeglugi na Odrze swobodnie płynącej jest jak najbardziej możliwe, a po wybudowaniu Zbiornika Racibórz Dolny, jako wielofunkcyjnego zbiornika retencyjnego a nie suchego polderu, żegluga na Odrze z parametrami klasy IV byłaby możliwa przez większą część roku – konkludują autorzy raportu. Jego pełna treść dostępna jest tutaj.

Polski rząd wstępnie planuje 2,3 mld zł na inwestycje poprawiające żeglowność na Odrze.

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9517 4.0315
EUR 4.2733 4.3597
CHF 4.3648 4.453
GBP 4.9875 5.0883

Newsletter