Ministerstwo Skarbu Państwa wydłużyło okres w którym mogą zgłaszać się inwestorzy chętni kupić Polską Żeglugę Bałtycką.
W czwartek minął pierwotny termin, ale teraz został przesunięty do 11 grudnia i równocześnie wydłużono czas na decyzję w sprawie sprzedaży tego kołobrzeskiego armatora. Wszystko ma się rozstrzygnąć do 23 stycznia przyszłego roku.
Według nieoficjalnych informacji kupnem Polskiej Żeglugi Bałtyckiej jest zainteresowany włoski armator - grupa Grimaldi. To siódma próba prywatyzacji tej państwowej spółki.
Dlaczego Remontowa Holding nie kupi PŻB w ramach zwiększenia portfela swoich firm?
1. Firma jest zyskowna i odporna na kryzysy (w odróżnieniu od budownictwa okretowego przynosi przychody w sposób ciagły).
2. Remontowa mogła by korzystając ze swojego doświadczenia budowy i przebudowy modernizacji promów (a w szczególności dopasowania ich napędów do nowych norm).
3. Po remoncie jednostek wartość firmy wzrośnie (holding na tym zarobi podwójnie).
4. Remontowa mogła by dopasować termin remontów tak aby wykorzystac przestoje i zoptymalizować koszty. W sytuacji kryzysu mogła by zbudować coś dla PŻB (z korzyścia dla siebie i całego holdingu).
5. Holding zarobiłby na obietnicy remontu-zainwestowania w PŻB. Obietnica ta mogła by być częścią oferty kupna a do tego spora część pieniędzy wróciła by do holdingu w zarobku remontowej.
6. Przychody PŻB raczej tylko wzrosną - emigranci pływają i pływać będą.
Nad czy się tu zastanawiać. Czekać aż jakaś szemrana firma z zachodu lub polska (robiąca docieplenia styropianem) z kapitałem 5000 zł kupi PŻB w cenie złomu?
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.