Żegluga

W poniedziałek, 29 września w godzinach porannych potężny pożar wybuchł na pokładzie promu Pride of Canterbury. Natychmiast zarządzona została ewakuacja wszystkich pasażerów.

Czarny, gęsty dym zauważono, gdy należący do P&O statek znajdował się już w porcie docelowym. Płynąca z Dover jednostka ok. godziny 8:40 znalazła się w porcie w Calais. Wtedy niepokojąc sygnały zaczęły docierać z siłowni znajdującej się w rejonie prawej burty.

Pasażerowie, którzy w pośpiechu zaczęli opuszczać pokład promu, mówili o duszącym, powodującym ból podczas oddychania dymie. Część załogi statku pojawiła się wkrótce w aparatach ułatwiających oddychanie.

Na pomoc natychmiast została wysłana łódź holownicza, która miała pomóc podczas operacji cumowania. Do akcji ratowniczej przygotowana była już straż pożarna oraz policja.

Pasażerowie bezpiecznie zeszli na ląd. Na szczęście nikt z 337 pasażerów oraz 119 członków załogi nie został podczas akcji poszkodowany.

„Na Pride of Canterbury miał miejsce pożar w godzinach porannych, gdy statek przybył do Calais” – powiedział tuż po incydencie rzecznik P&O. „Został on ugaszony przez system ochrony przeciwpożarowej promu. Nikt nie został ranny”.

Według relacji świadków, dym miał wydobywać się ze statku przez ok. 20 minut.

Z powodu zniszczeń spowodowanych przez pożar armator został zmuszony do odwołania w poniedziałek dwóch rejsów na trasie Calais-Dover-Calais.

Źródło: PromySkat

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0048 4.0858
EUR 4.2823 4.3689
CHF 4.3852 4.4738
GBP 4.9827 5.0833

Newsletter