Maersk Line ogłasza plany zakupowe

Duński armator kontenerowy spółka Maersk Line, w latach 2015-19 przeznaczać ma na zakup nowych statków rocznie po ok. 3 miliardów dolarów.

"Obecny orderbook (lista zamówień) nie jest wystarczający, aby rosnąć na rynku przewozów, a statki powinny wspierać proces obniżki kosztów działalności", poinformowali przedstawiciele zarządu podczas spotkania z analitykami w siedzibie firmy w Kopenhadze.

Nie poinformowali jednak jednoznacznie, ile kontenerowców planuje kupować spółka. Obecnie ma ich ponad 560, ich łączne zdolności przewozowe przekraczają 2,7 mln TEU (kontenerów dwudziestostopowych).

Z takim potencjałem, Maersk Line (spółka zależna od konglomeratu A.P. Moller-Maersk), ma około 20 proc. udział w transporcie towarów w kontenerach na najbardziej ruchliwych trasach między Azją a Europą. Jej udział w światowym rynku kontenerowym wynosi około 15 procent.

Branża kontenerowa od czasu kryzysu gospodarczego w 2008 roku nadal jednak cierpi na przewagę nadmiaru podaży mocy przewozowych nad popytem. Jest to jednym z głównych powodów, że wielu armatorów operujących na liniach Azja – Europa notuje straty.

Na świecie, spośród 15 największych przedsiębiorstw żeglugowych tylko cztery z nich uzyskały w pierwszym półroczu br. zysk. Najbardziej dochodowy jest właśnie Maersk Line, dzięki m.in. realizowanemu programowi restrukturyzacji, ale także eksploatacji największej liczby, największych statków, które przyczyniają się do obniżki kosztu transportu przypadającego na 1 TEU.

Informacje zarządu ML są też być może odpowiedzią na spekulacje grupy konsultingowej Alphaliner. Według niej, inwestycje planowane przez numer 2 na światowym rynku kontenerowym, szwajcarskiego armatora Mediterranean Shipping Company, mogą sprawić, że to on stanie się największym towarzystwem żeglugowym. Obecnie MSC ma ok. 460 statków o łącznej pojemności 2,3 mln TEU.