W ubiegłym roku do Gdańska zawinęły 3243 statki, z czego 2420 z ładunkami, a w tym roku, do początku grudnia, wpłynęło ich łącznie 2912. Większość z nich wprowadzają i wyprowadzają z portu holowniki firmy WUŻ Port and Maritime Services Ltd sp. z o.o. w Gdańsku.
- Zwiększa się liczba zlecanych nam holowań statków z towarami, co wynika z rozwoju terminali portowych i wzrostu przeładunków, między innymi kontenerów i węgla - zaznacza Romuald Daszuta, prezes spółki WUŻ Gdańsk. - Do portu zewnętrznego, do terminalu kontenerowego DCT Gdańsk SA, do Terminalu Przeładunków Towarów Masowych Sypkich, przypływają wielkie masowce i kontenerowce panamax. Co tydzień do terminalu DCT zawijają gigantyczne statki kontenerowe duńskiego armatora Maersk Line. W sezonie letnim wprowadzane są do portu wielkie statki wycieczkowe. W porcie wewnętrznym wykonujemy wiele holowań statków nowo budowanych w stoczni Remontowa Shipbuilding w Gdańsku oraz statków i platform offshore wprowadzanych do Gdańskiej Stoczni "Remontowa".
Najnowszy nabytek spółki WUŻ Gdańsk stanowi nowoczesny holownik Akul, typu ASD, czyli z napędem azymutalnym (śruby napędowe na obrotowych kolumnach), znacząco usprawniającym manewrowanie nim, a tym samym - operacje holownicze. Zbudował go w 2003 roku polski oddział holenderskiej grupy stoczniowej Damen w Gdyni. Zakupiony statek jest w dobrym stanie technicznym. Jest to najsilniejszy holownik eksploatowany w polskich portach. Jego napęd stanowią dwa silniki o łącznej mocy 5500 KM, a uciąg na palu wynosi do 70 ton. Statek wyposażony jest w dwie hydrauliczne windy holownicze - rufową i dziobową z dwoma bębnami. Pozwalają one na elastyczne regulowanie długości lin holowniczych. Akul może bezpiecznie przeprowadzać holowania największych i najcięższych statków, nawet w trudnych warunkach pogodowych.
Prezes Daszuta zaznacza, że zamówienie nowego holownika w stoczni wymagałoby czasochłonnych działań. Tymczasem sytuacja rynkowa wymuszała na WUŻ Gdańsk szybkie zakupienie mocnego statku, aby jak najprędzej wszedł on do eksploatacji. Zwłaszcza że do portu gdańskiego zaczęły wpływać coraz większe statki, w tym wspomniane już największe na świecie kontenerowce klas E i Triple - E, mające długość po niemal 400 m. Przedsiębiorstwo musiało więc dysponować drugim, po posiadanym już Tytanie, mocniejszym holownikiem typu ASD.
Akul stanowi istotne wsparcie floty holowniczej spółki, złożonej z 4 nowoczesnych holowników portowych, 6 klasycznych, starszej generacji i 4 małych. Przyczynił się on też do podniesienia standardu i poziomu usług holowniczych, oferowanych w porcie gdańskim. Oprócz obsługiwania statków wchodzących do portu, holowniki przeprowadzają holowania dalekomorskie kadłubów i pontonów z sekcjami okrętowymi, montowanymi w niedużych stoczniach zlokalizowanych na obszarze portowym oraz pozycjonowanie platform wydobywczych firmy Petrobaltic Lotos.
Działalnością holowniczą w naszych portach morskich zainteresowane są duże firmy z Danii, Holandii i Niemiec.
Zakład Usług Żeglugowych w Szczecinie przejęła niemiecka firma Otto Wulf GmbH and Co. KG z Cuxhaven, natomiast Przedsiębiorstwo Usług Żeglugowych i Portowych WUŻ w Gdyni - holenderska spółka Fairplay BV z Rotterdamu.
- Pozostajemy polską firmą, a na działania konkurencji nie mamy wpływu - podkreśla prezes Daszuta. - Koncentrujemy się na sprawach związanych z funkcjonowaniem naszej spółki i na tym, aby marka WUŻ Gdańsk była rozpoznawalna na rynku żeglugowym, a firma miała pozycję poważnego i solidnego partnera biznesowego. Ceny usług holowniczych staramy się dostosować do wymogów rynku, ale tak, aby holowania, zarówno wewnątrzportowe, jak i dalekomorskie były rentowne. Na bieżąco analizujemy sytuację na rynku, biorąc pod uwagę także zmiany cen paliw okrętowych. Opłacalność holowań, szczególnie dalekomorskich, zależy od wielu czynników. Postanowiliśmy realizować tylko te zlecenia, które mogą przynieść godziwy zysk i nie będą stwarzać dużego ryzyka biznesowego.
Jacek Sieński
USD
EUR
CHF
GBP
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.