Prom Cracovia, nowa jednostka Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, oficjalnie wpłynął w poniedziałek wieczorem do szwedzkiego portu w Ystad. Po 3 tygodniach od wprowadzenia jednostki na linię mamy już pełne obłożenie - powiedział prezes PŻB Piotr Redmerski.

"Liczymy, że prom będzie odpowiadał naszym klientom, których jest coraz więcej przy rozwijającej się infrastrukturze w tym budowie drogi S3. Przy analizach rynku, który robimy dla banków odnośnie nowej budowy promów ta tendencja gospodarcza ma się utrzymać jeszcze kilka lat" - zaznaczył.

"Wierzę, że prom Cracovia pozwoli nam na unowocześnienie i poprawę warunków podróżowania dla polskich i szwedzkich pasażerów oraz kierowców na linii Świnoujście – Ystad, będącym najkrótszym połączeniem między Polską a Szwecją" - napisał minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk w liście, który został przeczytany przez Agnieszkę Trzaskalską, doradcę szefa resortu.

"Ufam, że zgodnie z założeniami eksploatacja tej jednostki pozwoli na wygenerowanie przychodów niezbędnych do finansowania budowania nowych promów w Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia oraz na stworzenie dla nich rynku przewozów" - podkreślił Gróbarczyk.

"Wprowadzenie Cracovii oznacza dalszy rozwój, który jest nam bardzo potrzebny; zarówno Polska jak i Szwecja mają duży wzrost gospodarczy, są atrakcyjnymi dla siebie partnerami" - powiedział ambasador RP w Szwecji Wiesław Tarka.

"Nasza wymiana handlowa wynosi ponad 7 mld euro rocznie i rośnie znacząco co roku. Oznacza to konieczność przewozu większej ilości towarów oraz lepszych kontaktów. Mając dobre jednostki będzie mogli promować naszą infrastrukturę drogową i komunikacyjną, która się poprawia po polskiej stronie. To nie tylko przewóz towarów, ale możemy być atrakcyjnym przewoźnikiem do krajów trzecich" - zaznaczył ambasador.

"Nie wyobrażam sobie, aby to jedno wąskie gardło terminalu promowego w Ystad było niedostosowane dla naszych jednostek" - odpowiedział Redmerski, pytany o rozwój infrastruktury portowej w Szwecji. "Oczekujemy budowy przez stronę szwedzką kei, które będą miały co najmniej 200 m, a załadunki i wyładunki będą odbywać się na co najmniej na dwóch poziomach, bo kierowca nie będzie czekał powyżej godziny aby zjechać z promu" - wyjaśnił polski armator.

Jak zaznaczył Redmerski, największym zadaniem przed PŻB jest wprowadzenie nowego promu pasażerskiego na linii Gdańsk – Nyneshamn, która obecnie obsługiwana jest przez 37-letni prom Wawel. "Szukamy usilnie finansowania i mamy już wstępną zgodę banków. Jednostka powinna pojawić się w 2018 r., inaczej ta linia będzie zagrożona. Mamy już upatrzony prom, który nam pasuje. Myślę, że byłby dostosowany do terminala w Gdańsku i Nyneshamn, mógłby wejść bez przebudowy od razu do pracy. Wówczas będziemy mieli dwie linie dostosowane do warunków rynkowych" - powiedział.

Zakupiony w marcu prom był użytkowany wcześniej przez armatora Port Bułgaria West na Morzu Czarnym. Jednostka pod nazwą Drujba pływała między portem Burgas w Bułgarii i Batumi w Gruzji. Zdarzało się, że do linii dodawano rosyjski port Noworosyjsk.

Cracovia w pierwszy rejs testowy wypłynęła na początku września.

Na trasie Świnoujście-Ystad pływają obecnie trzy promy pasażersko-samochodowe Cracovia, Mazovia oraz Baltivia.

Prom został wybudowany w 2002 r. Jednorazowo będzie mógł zabrać około 64 samochodów osobowych, 126 samochodów ciężarowych oraz 640 pasażerów i 55-osobową załogę. Na promie są 123 kabiny czyli 382 miejsca. Dziób Cracovii zdobi wielkoformatowa grafika przedstawiająca wieloryba autorstwa street-artowego malarza Mariusza Warasa, który jest wykładowcą na Akademii Sztuki w Szczecinie.

mzb/ bos/