Prace nad nowym promem dla Molslinjen wchodzą w decydującą fazę. Przedstawiciele fińskiej stoczni, gdzie powstaje jednostka, przyznali, że udało się wyprzedzić harmonogram i obecnie nic nie zagraża planowanemu terminowi dostarczenia jednostki. Powoli nabiera ona swoich ostatecznych kształtów.

Nowoczesny statek, który dla duńskiego przewoźnika powstaje w zakładach Rauma Marine Construction (RMC), został zamówiony z myślą o obsłudze nowych połączeń, które Molslinjen zacznie realizować od września 2018 r. Właśnie wtedy przewoźnik przejmie wykonywanie operacji na Bornholm od Færgen.

Nowa jednostka, która zgodnie z planem ma obsługiwać połączenia Rønne-Køge oraz Rønne-Sasnitz (już wcześniej firma poinformowała, że zamierza uczynić to drugie połączenie całorocznym), będzie miał 158 metrów długości. Nowy ro-pax będzie mógł zabrać na swój pokład 720 pasażerów. Będzie też dysponował powierzchnią ładunkową pozwalającą na przewóz ładunków frachtowych. 

Władze Molslinjen wierzą, że nowy statek przyczyni się do wzrostu liczby pasażerów na obsługiwanych trasach. Duży potencjał firma widzi szczególnie w rynku niemieckim.

„Destination Bornholm i my zgadzamy się co do tego, że olbrzymi potencjał do zagospodarowania jest szczególnie w Niemczech – nawet poza szczytem sezonu. Naszym celem jest sprawienie, by więcej Niemców wybierało Bornholm, zwłaszcza gdy zobaczą jak tanio i prosto można się tam dostać” - tłumaczy Carsten Jensen z Molslinjen.

Ukłonem w stronę pasażerów z Niemiec ma być wyposażenie statku w niemieckie oznaczenia. Mają one im ułatwić odnalezienie się na jednostce.

Nowy prom ma trafić do Molslinjen najpóźniej w czerwcu przyszłego roku. Potem odbędą się testy, po których 1 września ma on być gotowy do przyjęcia pasażerów.