Żegluga

Po latach pracy w przedsiębiorstwie Odratrans (dziś OT Logistics) Tadeusz Deneko i Zbigniew Garbień postanowili pójść na swoje. W 1995 r. założyli w Szczecinie spółkę Navigar. Zaczynali z jednym pchaczem i barką. Dziś w firmie jest osiem pchaczy, 11 barek i cztery pontony. Pracują na polskich i niemieckich rzekach, ale wypływają też na morskie wody.

Spółka, mająca siedzibę nad Kanałem Zielonym w Szczecinie, zajmuje się transportem towarów masowych, takich jak węgiel, ruda, materiały budowlane, nawozy, pasze, zboża oraz złom i stal. Zdobyła też doświadczenie w przewozach ładunków ponadgabarytowych i specjalnych, a także przeholunku kadłubów. Specjalizuje się ponadto w pracach przy inwestycjach hydrotechnicznych. Barki, pchacze i pontony Navigaru można spotkać m.in. na Odrze, Warcie i rzekach niemieckich. Są też na dużych budowach prowadzonych na wodach morskich.

Początki nie były łatwe, bo dużo zachodu kosztowało zdobycie jednostek pływających.

– W Polsce nic nie można było dostać, trzeba było się rozglądać w Czechach i na Białorusi – mówi Jacek Galiszkiewicz z zarządu spółki. – Trochę barek udało się kupić w polskich stoczniach rzecznych.

Pchacze Navigar-2, -3 i -4 ściągnięto z Białorusi w latach 1997-98. W okolicy Brześcia trzeba było zbudować połączenie rzeki Muchawiec z Bugiem, by mogły przepłynąć do Polski. Do tej pory w spółce wspomina się ciężką przeprawę przez dziki Bug z piaskowymi wyspami na środku koryta. Później pchacze płynęły przez cały kraj aż do Szczecina. Były w opłakanym stanie, ale udało się je porządnie wyremontować. Ostatnie dwa pchacze – Navigar-7 i -8 – sprowadzono w 2011 r. z Czech. Są najmłodsze i największe, nastawione na prace morskie.

W ciągu prawie dwudziestoletniej działalności spółka wypłynęła na szerokie wody. Zatrudnia 40 osób, pochodzących z całej Polski. Ma na koncie udział w ciekawych przedsięwzięciach, np. w budowie falochronu osłonowego w porcie zewnętrznym w Świnoujściu czy umocnień brzegu morskiego w Kołobrzegu. Wiele mostów w naszym regionie powstało z udziałem Navigaru.

Obecnie tylko kilka jednostek spółki stoi w Szczecinie. Reszta ma zajęcie w różnych miejscach. Jeden z pchaczy pracuje przy Wyspie Grodzkiej, gdzie pomaga w budowie szczecińskiego portu jachtowego. Drugi wykorzystywany jest przy modernizacji toru wodnego Świnoujście-Szczecin – na kanałach Piastowskim i Mielińskim w Świnoujściu. Tam są też dwa pontony – Tadźko i Piotr. Kolejny pchacz i ponton Władysław biorą udział w modernizacji Wrocławskiego Węzła Wodnego. Pozostałe są w Niemczech (na Łabie i Wezerze). Dwa pchacze wożą ładunki masowe, a trzy pomagają przy budowach hydrotechnicznych. Również część barek pracuje z nimi na niemieckich wodach.

Elżbieta Kubowska

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9517 4.0315
EUR 4.2733 4.3597
CHF 4.3648 4.453
GBP 4.9875 5.0883

Newsletter