W belgijskim porcie w Antwerpii w poniedziałek odbył się chrzest polskiego 40-tysięcznika, którego matką chrzestną została wnuczka budowniczego portu w Gdyni Hanna Wenda-Uszyńska. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele polskich władz i harcerze.

Szare Szeregi to masowiec należący do Polskiej Żeglugi Morskiej (PŻM). Statek ma 180 m długości i 30 m szerokości. Wyposażony jest w cztery dźwigi i przeznaczony do przewozu takich ładunków, jak zboża, nawozy sztuczne, rudy metali, węgiel. Do Antwerpii przypłynął z Turcji m.in. przez kanał La Manche.

„Nazwanie statku Polskiej Żeglugi Morskiej imieniem Szarych Szeregów to hołd dla wszystkich harcerzy, którzy podczas II Wojny Światowej brali udział w walce o niepodległość Polski. To także element promocji polskiej historii w świecie” – powiedział podczas uroczystości szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

Jak dodał, statek będzie pływał po całym świecie, będąc jednocześnie wizytówką naszego kraju. „Wszędzie będzie przypomniał o tej organizacji, gdzie młodzi harcerze walczyli o wolność Polski” – zaznaczył minister.

Jak podkreślił, gospodarka morska, morze to jest „niezwykle istotny segment naszej gospodarki, przez wiele lat zaniedbany, zapomniany”. „Teraz to się zmieniło. Myślę, że takim widocznym znakiem jest odtworzenie ministerstwa gospodarki morskiej” – ocenił.

Dodał, że Polska chce wracać do tradycji międzywojennej, kiedy nasza flota handlowa była obecna na morzach i oceanach na całym świecie. „Chcemy rozwijać ten segment gospodarki. Widzimy potencjał, jaki w nim drzemie” – podkreślił.

Wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Grzegorz Witkowski podkreślił, że statek przypłynął do portu w Antwerpii, który jest drugim co do wielkości największym portem w Europie.

„Spotykamy się na dużym, polskim masowcu, należącym do polskiego armatora, z polskim kapitanem, z polską załogą, którego głównym zadaniem jest bezpieczne pływanie po morzach i oceanach świata oraz zarabianie pieniędzy dla polskiego państwa” – powiedział Witkowski.

Jak ocenił, w najbliższych latach Polskę czeka znaczny rozwój polskich portów oraz programy inwestycyjne u armatorów, szczególnie w przemyśle promowym. „Obserwujemy znaczący wzrost na rynku masowców, właśnie takich statków, na którym teraz jesteśmy. I grzechem wielkim byłoby niewykorzystanie tej hossy na rynkach światowych” – powiedział wiceminister.

Dodał, że Polska ma świetnie wykształconych marynarzy, kapitanów, nawigatorów. „To duży potencjał, którego nie możemy zmarnować” – podkreślił.

Matką chrzestną statku została wnuczka Tadeusza Wendy – inżyniera, głównego projektanta portu Gdynia.

„Z wielkim honorem przyjęłam funkcję matki chrzestnej. Ta zaszczytna funkcja – według tradycji morskiej - dla pływającej załogi na tym statku ma nie tylko symboliczne znaczenie w dniu chrztu, ale jest jego patronką przez cały okres służby na morzach i oceanach” – powiedziała Hanna Wenda-Uszyńska.

Szef Polskiej Żeglugi Morskiej Paweł Brzezicki powiedział, że PŻM w swojej historii już miała statek o nazwie Szare Szeregi, który pływał w PŻM przez 27 lat. „Zdecydowaliśmy, że nazwa jest zbyt ważna, by mogła odejść do historii, dlatego nazwaliśmy nią młodszą, nowocześniejszą jednostkę, która będzie rozsławiać Szare Szeregi na całym świecie przez kolejne trzy dekady” – powiedział.

Statek ma 40 tys. ton ładowności i pływa już od roku. Mimo że ma polską załogę, to pływa pod obcą banderą. Załoga liczy 18 osób. Statek z Antwerpii popłynie do Rosji.

autor: Aneta Oksiuta

Z Antwerpii Aneta Oksiuta

aop/ amac/

Fot.: Sławomir Lewandowski