W związku z wczorajszym wydarzeniem, do jakiego doszło w Stoczni Remontowej "Nauta" SA, dziś o godzinie 15:00 przed głównym szlabanem wjazdowym odbył się briefing prasowy. Oświadczenie wydał prezes stoczni - Sławomir Latos.
- Sytuacja na ten moment jest opanowana. Przez całą noc pracowały służby, które do badań wykorzystały robot podmorski. Na podstawie zebranych badań zostanie opracowana technologia przywrócenia stanu początkowego - mówił podczas spotkania z dziennikarzami prezes Sławomir Latos.
- Na temat przyczyn zdarzenia jest za wcześnie, aby rozmawiać. Chciałbym w tym miejscu podziękować wszelkim służbom, które brały udział w akcji. Dostaliśmy wsparcie i deklarację od wielu firm - dodał.
Prezes Sławomir Latos został zapytany przez dziennikarzy, kiedy będzie możliwe ustalenie przyczyn.
- Na ten moment ciężko ocenić. Działają cztery zespoły niezależne od siebie, których zadaniem jest opracowanie metody podniesienia statku i doku. Gdy ta metoda będzie już znana i zatwierdzona, dopiero wtedy będzie można mówić o ustaleniu przyczyn.
Na zlecenie Stoczni Remontowej "Nauta" zostały wynajęte firmy z Holandii i Niemiec specjalizujące się w tego typu wypadkach. Jak dodał prezes stoczni, m.in. firma, która brała udział przy podnoszeniu wycieczkowca Costa Concordia.
W oświadczeniu usłyszeliśmy, że statek został umieszczony w odpowiednim doku, który posiadał wszelkie dokumenty dopuszczające do pracy i jego wiek, ponad 40 lat, jak mówił prezes "nie powinien być przyczyną wypadku".
Remont statku miał prawdopodobnie zakończyć się w ciągu trzech tygodni. Był to remont klasowy niczym nieodbiegający od innych remontów tego typu.
- Wszystkie nasze procedury zadziałały, pracownicy zdołali się ewakuować i z tego najbardziej się cieszymy. To, co się stało to oczywiście straty finansowe, ale najważniejsze jest to, że nikomu nic się nie stało - dodał na koniec prezes Sławomir Latos.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło wczoraj, 27 kwietnia około godz. 13.30. Dok przechylił się z chemikaliowcem Hordafor V. Nikt nie został poszkodowany - zadziałały procedury bezpieczeństwa i natychmiast podjęto działania związane z ewakuacją załogi.
Czytaj także: AKTUALIZACJA: Akcja ratunkowa w Stoczni Remontowej "Nauta"
Czytaj także: Przechył doku w Stoczni Remontowej "Nauta": "sytuacja jest opanowana"
AL
Fot.: Grzegorz Bulwa / Port Gdynia SA