Przy Jazie Opatowickim we Wrocławiu doszło do wypadku barki i dwóch holowników. Barka była holowana na plac budowy.

Holowniki zaczęły nabierać wody w efekcie czego barka odczepiła się od nich. Robotnicy nie zdążyli jej zabezpieczyć więc wzbierający nurt rzeki zaczął ją znosić w kierunku wiaduktu nad Odrą. Holowniki niestety podzieliły jej los i podobnie jak ona zaczęły, ze wzbierającą na pokładzie wodą, dryfować w kierunku podpory wiaduktu. Jeden z holowników uderzył w kolumnę, a następnie płynąc pod wiaduktem zniszczył swój dach. Wszyscy robotnicy, łącznie z kapitanem zdołali się uratować i bezpiecznie znaleźć na brzegu. Nie można powiedzieć tego samego o barce, którą przez dwie godziny próbowano przycumować za pomocą specjalnych pchaczy. Holownikami udało się dopłynąć na mieliznę. Po wszystkim na miejscu strażacy zaczęli wypompowywać substancje ropopochodną z holowników. Barka ma zostać przetransportowana do naprawy, lecz dopiero po przyjeździe na miejsce specjalistycznego, ciężkiego sprzętu. Więcej informacji pod tym adresem.

Źródło: TVN24.pl