Stocznie, Statki
Związkowcy ze Stoczni Gdynia nie mają wątpliwości: przewidziany w specustawie stoczniowej program szkoleń i poszukiwania pracy nie sprawdza się. Dopóki zwolnieni już pracownicy nie zobaczą konkretnych propozycji, stoczniowa Solidarność żąda wstrzymania dalszych zwolnień.


- Już dwa tygodnie temu wysłaliśmy pismo w tej sprawie do zarządcy kompensacji, ale nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, nawet nikt nie zadzwonił - zauważa Marek Lewandowski, rzecznik Solidarności Stoczni Gdynia. - W związku z tym postanowiliśmy wejść w spór zbiorowy z zarządcą i zarządem stoczni, by wymusić rozpoczęcie szkoleń. A te, co podkreślaliśmy już w trakcie negocjacji z rządem, są dla nas najważniejsze. Od ponad miesiąca stoczniowcy tracą pracę, a nie ma dla nich żadnych propozycji.

Związkowcy domagają się także wydłużenia 6-miesięcznego okresu szkoleń dla pracowników, którzy już w ubiegłym miesiącu zdążyli odejść z pracy. W razie niespełnienia postulatów w ostateczności nie wykluczają strajku. 

W firmie Bud Bank Leasing, zarządcy kompensacji, która odpowiada za sprzedaż majątku stoczni i jej likwidację, nie było wczoraj nikogo, kto mógłby odnieść się do tych żądań.

Sytuację pracowników zdaje się rozumieć zarząd stoczni, ale ma niewielkie możliwości - tak naprawdę o losach przedsiębiorstwa decyduje w tej chwili zarządca kompensacji.

- Strajk mógłby opóźnić oddanie armatorom budowanych statków. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, wierzę w odpowiedzialność stoczniowców - mówi Mateusz Filipp, prezes Stoczni Gdynia. - Program szkoleń istotnie nie przebiega tak jak powinien. Podejmujemy rozmowy, aby zaczął się jak najszybciej.

Za szkolenia miało odpowiadać konsorcjum firm DGA i Work Service. Ta druga postanowiła w piątek wycofać się z konsorcjum i przekazać wszystkie zadania DGA. To efekt ujawnienia informacji, iż senator Tomasz Misiak, współwłaściciel Work Service, pracował w senackej komisji nad stoczniową specustawą, w której zapisane zostały szkolenia dla stoczniowców.

- Jesteśmy na etapie przejmowania obowiązków konsultantów Work Service oraz programu z ewidencją zwalnianych pracowników stoczni - stwierdza Andrzej Głowacki, prezes DGA. - Zapewniam, że program idzie zgodnie z harmonogramem i zaraz po świętach byli pracownicy otrzymają oferty szkoleń.

Głowacki tłumaczy, że do tej pory mogło się wydawać, że program faktycznie nie był realizowany, lecz wynikało to z tego, iż szkolenia mają charakter zbiorowy, a do tej pory nie zgłosiła się wystarczająca liczba pracowników.

- Myśleliśmy, że będzie większe zainteresowanie ze strony stoczniowców, do tej pory na pierwsze rozmowy z konsultantami zgłosiło się ich ponad 100 - dodaje. - Ta liczba pozwala już na pogrupowanie względem preferencji. W tym tygodniu wyślemy ofertę do firm szkoleniowych z propozycjami przeprowadzenia kursów, powołamy radę do spraw szkoleń.

Dzisiaj przedstawiciele zarządu DGA spotkają się w Stoczni Gdynia ze związkami zawodowymi i przedstawią im program działań. O wszelkiej przewidzianej w ustawie pomocy dla stoczniowców zapewnia także Agencja Rozwoju Przemysłu, odpowiedzialna za proces realizacji ustawy kompensacyjnej.

- W programie zwolnień monitorowanych nie ma żadnych opóźnień. Wystartował 2 marca. Od 16 marca trwają już pierwsze rozmowy konsultacyjne z osobami zarejestrowanymi w programie i do 3 kwietnia odbyło się ich 125, a rozmowy cały czas trwają. Pierwsze szkolenia dla 100 zarejestrowanych rozpoczynają się dzień po świętach wielkanocnych - 14 kwietnia. Będą to kursy dla spawaczy oraz operatorów wózków widłowych, a także szkolenia na prace stolarskie - poinformowała Roma Sarzyńska-Przeciechowska, rzecznik prasowy ARP. - Wszyscy pracownicy stoczni otrzymują szeroki program wsparcia.

Związkowcy mają inne zdanie co do realizacji programu.

- A co agencja ma mówić, jak nie to, że wszystko jest w porządku i zgodnie z planem - twierdzi Lewandowski. - Z Work Service i senatorem Misiakiem też miało być wszystko w porządku i co z tego wyszło? Gdyby nie nasz nacisk, to nic się nie ruszy. Teraz kłopot jest z kilkuset zwolnionymi stoczniowcami, a co będzie, kiedy jednocześnie za miesiąc odejdzie ich 3 tysiące? Wtedy będzie problem.

Przedstawiciele DGA zapewniają, że będą przygotowani na czas, aby obsłużyć taką liczbę pracowników.

- Mamy wątpliwości. Jeśli, jak twierdzą, sami będą sobie w stanie poradzić, to można się zapytać, po co angażowano do tego konsorcjum Work Service - mówi Lewandowski.

W zawiadomieniu o wejściu w spór zbiorowy związki zawodowe Stoczni Gdynia oczekują

Zawieszenia zwolnień pracowników do czasu przedstawienia organizacjom związkowym oraz załodze stoczni kompletnego planu realizacji w praktyce programu monitorowanych zwolnień w tym: pełnej oferty szkoleniowej, ofert przekwalifikowań i potencjalnych miejsc zatrudnienia oraz harmonogramu realizacji powyższego.

Realizacji świadczeń wynikających z zakładowego układu zbiorowego pracy, w tym: nagród jubileuszowych, odpraw emerytalno-rentowych, środków na zakładowy fundusz świadczeń socjalny, ekwiwalentu za urlopy wypoczynkowe. Szczegółowa lista spraw odnoszących się do ZUZP zostanie doprecyzowana podczas rokowań.

Podjęcia niezwłocznie rokowań uprzedzając, iż w razie nieuwzględnienia żądań będą podjęte działania do strajku włącznie.

Jacek Klein
0 Trzy osoby grożą strajkiem
Tylko trzy osoby grożą strajkiem.Są to działacze związkowi.
Boją się, że już niedługo otrzymają zwolnienie ze Stoczni.A posadki takie wspaniałe i koniec.
Jeśli ma być strajk to proszę podać obecnie aktualną ilość związkowców w Stoczni, bo tego nie można nigdzie się dowiedzieć.
07 kwiecień 2009 : 08:49 Prawdziwy związowie | Zgłoś
0 Agonia
Nagle się obudzili, że to już koniec ich działalności. Niech panowie z zarządów związków zapytają ludzi, cz ktoś chce strajkować. Chyba, że pan Lewandowski, dla którego posadka taka jak w związkach już sie nie powtórzy. Kto ma zapłacić za strajk? Dajcie tym ludziom spokojnie odejść. Oni mają już inne plany, a tych co chcą zostać pozostało bardzo niewielu.
07 kwiecień 2009 : 09:34 Guru | Zgłoś
0 A gdzie jest słynny
Związkowiec Pan Adamski????
07 kwiecień 2009 : 09:43 czarna ręka | Zgłoś
0 Jak to jest........
p.Lewandowski???? Różaniec nie pomógł i teraz szable w dłoń????
07 kwiecień 2009 : 12:13 inna opcja | Zgłoś
0 Styropan
Proszę o informacje, kto do Stoczni może dostarczyć styropian i jedzenie. Jak ostatnio strajkowałem to do Stoczni Pan Leper woził salceson i inne podroby.
07 kwiecień 2009 : 13:59 Demokrata | Zgłoś
0 Pierwszy raz jestem na tym forum,
wydaje się, że jest extra ale powiedzcie mi o co chodzi z tymi stoczniami?
07 kwiecień 2009 : 15:03 blacha | Zgłoś
0 setki operatorow wozkow widlowych
Ten program to jakas paranoja. Zwalniaja spawaczy, ktorzy juz nie moga znalesc zatrudnienia, a szkolić sie będzie nastepnych. Spawaczy napewno przeskoli sie na operatorow wozkow widlowych. Jest osiem tysiecy stoczniowcow to licze, ze przybędzie krajowi około 5000 operatorow wozkow. Co do stolarzy to nie wiem, ale niew wyobrazam sobie stolarza po dwu lub trzydniowym szkoleniu. Llllluuuuddddzzzziiiiieeeee !!!!! prosze o troche normalności.
07 kwiecień 2009 : 16:23 Stefanp | Zgłoś
0 paranoja
ja mam być stolarzem paranoja niech ten kto to wymyślił sam nim zostanie panowie dla kazdej osoby potrzebny jest indywidualny tok zawodowy kazdy dobrze wie co mu jest potrzebne i te pieniąze dajcie ludziom oni je wykorzystaja a prace to sobie sami znają a co do spawacy będą oni potrzebni tu w stoczni bo napewno będą tu produkowane kadłuby i sekcje pozdrawiam
07 kwiecień 2009 : 16:36 z.m | Zgłoś
0 Program Zwolnień Monitorowanych
Pani Romo - czy wie pani jak wygląda Stocznia, wprawdzie jest to zakład zamknięty i sa strażnicy, lecz my pracujemy normalnie i żaden z nas nie jest ubierany w kaftan bezpieczeństwa, traktowanie nas jak byśmy byli bandą debili uwazam za obrażające. Kazdy z nas ma zawodowe, średnie, a nawet wyższe wyksztalcenie. Szkolenia proponowane przez powołane przez Was agencje nie można nawet potraktować poważnie. Operatorem wózka, jezeli ktos koniecznie chcial, mógl zostac pracujac w stoczni,jak rowniez spawaczem. Gdzie jednak są powazniejsze propozycje np ksiegowosc komputerowa, obsługa windowsa, worda, czy linuksa. Naprawa komputerów, telewizorów.Podstawowa nauka jezyków obcych, które bedą przydatne przy szukaniu pracy poza granicami kraju. Kursy prawojazdy na samochody powyzej 3,5 tony, gdzie jest latwiej znaleść pracę. Wiecej polotu Pani Romo gdyz mimo szacunku jaki darzę dla kobiet bedę uważał, ze Pani powinna też przejść przeszkolenie ( niestety nie wymienie narazie jakie ). Z powazaniem.
07 kwiecień 2009 : 16:53 Stefanp | Zgłoś
0 Program Zwolnień Monitorowanych
Pani Romo - czy wie pani jak wygląda Stocznia, wprawdzie jest to zakład zamknięty i sa strażnicy, lecz my pracujemy normalnie i żaden z nas nie jest ubierany w kaftan bezpieczeństwa, traktowanie nas jak byśmy byli bandą debili uwazam za obrażające. Kazdy z nas ma zawodowe, średnie, a nawet wyższe wyksztalcenie. Szkolenia proponowane przez powołane przez Was agencje nie można nawet potraktować poważnie. Operatorem wózka, jezeli ktos koniecznie chcial, mógl zostac pracujac w stoczni,jak rowniez spawaczem. Gdzie jednak są powazniejsze propozycje np ksiegowosc komputerowa, obsługa windowsa, worda, czy linuksa. Naprawa komputerów, telewizorów.Podstawowa nauka jezyków obcych, które bedą przydatne przy szukaniu pracy poza granicami kraju. Kursy prawojazdy na samochody powyzej 3,5 tony, gdzie jest latwiej znaleść pracę. Wiecej polotu Pani Romo gdyz mimo szacunku jaki darzę dla kobiet bedę uważał, ze Pani powinna też przejść przeszkolenie ( niestety nie wymienie narazie jakie ). Z powazaniem.
07 kwiecień 2009 : 16:54 Stefanp | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9359 4.0155
EUR 4.267 4.3532
CHF 4.3583 4.4463
GBP 4.9726 5.073

Newsletter