W czwartek ratownicy Marynarki Wojennej, prawie w tym samym czasie musieli podjąć dwie akcje ratownicze. Pomocy potrzebowali dwaj mężczyźni znajdujący się na różnych jednostkach, oddalonych 30 mil morskich od brzegu.
Marynarka Wojenna została zaalarmowana, że na Bałtyku pomocy wzywa kuter rybacki. U jednego z członków załogi wystąpiły trudności z oddychaniem. Kuter znajdował się około 35 mil morskich na północny zachód od Darłowa. Na pomoc, o godz. 16:28, wyruszyła załoga śmigłowca Mi-14 PS, która dyżurowała na lotnisku w Darłowie.
Po około 30 minutach rybak był już w śmigłowcu pod opieką lekarza pokładowego. W tym samym czasie, odebrany został kolejny sygnał wzywania pomocy.
- Tym razem pomocy wzywała jednostka do turystycznego połowu ryb, która znajdowała się około 34 mil morskich na północ od Jarosławca (ok. 20 mil morskich na wschód od rejonu pierwszej akcji). Ze wstępnych informacji wynikało, że na jej pokładzie, u jednej z osób wystąpiły objawy zawału serca - informuje kmdr por. Bartosz Zajda, rzecznik prasowy Dowódcy Marynarki Wojennej
Ratownicy o godz. 17:24 podjęli na pokład drugą osobę. Obu mężczyzn przetransportowano do szpitala w Koszalinie. W drodze do szpitala lekarz pokładowy prowadził ciągłą pomoc medyczną.
Chorych przekazano personelowi karetek pogotowia na koszalińskim stadionie sportowym. Stan rybaka był dobry, natomiast stan drugiej osoby, stabilny.
km
Inne
Dwie akcje ratownicze na Bałtyku
26 marca 2010 |
Źródło: