Wycieczkowy statek ekspedycyjny Ortelius zaczyna właśnie rejs "Polar Bear Special 2012" (do północnego Spitsbergenu). Jeden z najlepszych polarnych statków ekspedycyjnych zbudowany został w 1989 roku w Gdyni.
Jest najnowszym nabytkiem we flocie operatora Oceanwide Expeditions. W swój pierwszy rejs - na Falklandy i Południową Georgię - w nowych barwach i pod nową nazwą - wyruszył 31 grudnia 2011 r. Wcześniej znany był jako Marina Tsvetaeva. Zakupiony przez obecnego armatora jesienią ubiegłego roku, został gruntownie odnowiony i zaadaptowany do nowych zadań i wymogów armatora w Montevideo (Urugwaj).
Ortelius powstał w Stoczni Gdyńskiej w 1989 r. Jego pierwszą funkcją była obsługa instalacji offshore w rejonach z wymagającymi warunkami pogodowymi. Później służył jako statek ekspedycyjno-zaopatrzeniowy i naukowo-badawczy Rosyjskiej Akademii Nauk. Wreszcie zaczął być okresowo czarterowany firmom organizującym komercyjne rejsy ekspedycyjne.
Jednostka jest - ze względu na konstrukcję i parametry techniczno-eksploatacyjne - jednym z najlepszych obecnie wycieczkowych statków ekspedycyjnych. Posiada najwyższą klasę lodową (UL1 - ekwiwalent 1A) i może nawigować w jednorocznym litym lodzie i wieloletnim paku lodowym. Ma charakterystyczną dziobnicę lodołamaczową ("podcięty" dziób).
Oferuje 106 miejsc dla pasażerów w 45 kabinach i sporo przestrzeni na otwartych pokładach, a także obszerną sterówkę, która podobnie, jak na wielu innych statkach ekspedycyjnych, jest udostępniana pasażerom.
Na statku znajdziemy kabiny w pięciu kategoriach położone na trzech pokładach - od najtańszych, cztero-, trzy- i dwuosobowych z dzieloną łazienką, do dwuosobowych kabin z dużymi oknami, własną łazienką oraz jeden komfortowy apartament. Wszystkie kabiny są widne. Na pokładzie są też dwie restauracje, bar, sala wykładowa oraz sauna.
Na wyposażeniu polarnego wycieczkowca jest 11 pontonów Zodiac (9 użytkowanych na co dzień, 2 rezerwowe) z silnikami zaburtowymi Yamaha 60 KM.
Statek i pasażerowie obsługiwani są przez 34-osobową, rosyjską załogę techniczną i 15 osób międzynarodowej załogi hotelowej, w tym stewardessy, sześć osób personelu "ekspedycyjnego" (jeden lider ekspedycji i pięciu wykładowców), a także lekarza.
Za miejsce w 4-osobowej kabinie z okrągłym bulajem zapłacić trzeba 2600, w 2-osobowej 3100, w 2-osobowej z oknem normalnym 3750, za klasę "Superior" 4450, a za apartament 5000 dolarów.
W roku bieżącym i przyszłym Ortelius eksploatowany będzie głównie na Północnym Atlantyku i Morzu Arktycznym. Na jego pokładzie można się wybrać w takie rejsy wycieczkowe, jak dookoła Spitsbergenu, do Ziemi Franciszka Józefa, na Grenlandię, a także na Południe - na Morze Weddel'a (na obserwację pingwinów cesarskich) czy Morze Ross'a.
Swoją nazwę otrzymał dla upamiętnienia nazwiska flamandzkiego kartografa. Abraham Ortelius (1527 - 1598) opublikował pierwszy, "nowoczesny" atlas świata - "Theatrum Orbis Terrarum" ("Teatr Świata") w 1570 r. W tamtym okresie była to ponoć najdroższa książka świata.
Ortelius wyruszył w rejs dzisiaj, 26 czerwca, z Longyearbyen na Spitsbergenie. Wróci tam 3 lipca.
Piotr B. Stareńczak
Zdjęcia: Oceanwide Expeditions
Ortelius - charakterystyka podstawowa
numer IMO: 8509181
sygnał wywoławczy: 5BMC3
bandera: Cypr
armator/operator: Oceanwide Expeditions, Flushing, Holandia
armator zarejestrowany: Ortelius Scheepsreizen B.V.
rok budowy: 1989 (przekazanie 30.08.1989)
stocznia: Stocznia Gdyńska (nr budowy - 3. jednostka z serii)
długość całkowita: 91,25 m
długość między pionami: 77,99 m
szerokość całkowita (z odbojnicami, etc.): 17,61 m
szerokość konstrukcyjna: 17,20 m
wysokość boczna: 10,30 m
zanurzenie: 5,30 m
tonaż pojemnościowy brutto: 4575
tonaż pojemnościowy netto: 1417
nośność: 804 t
wyporność: 3962 t
pojemność zbiorników paliwowych: 397 t
balast wodny: 444 t
silnik napędu głównego: Sulzer 6ZL 40/48
śruba napędowa: 1 szt., 4-płatowa, nastawna
prędkość eksploatacyjna: 12 węzłów
prędkość maksymalna: 14,3 węzła
notacja klasy: KM(*) UL[1] AUT2 passenger ship
w Remontowce byl przebudowany siostrzany statek na ROV support - Seway Kingfisher.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.