Stocznie, Statki

Zbudowana w 1902 roku barka, której wrak wyciągnięto z Odry podczas remontu szczecińskiego bulwaru, została wyremontowana, ale oglądać ją można tylko okazjonalnie. Wcześniej planowano, że będzie eksponatem przyszłego Muzeum Morskiego na Łasztowni, ale czy i kiedy to nastąpi, nie wiadomo. Na razie zabytek pokazano podczas tegorocznych Dni Morza oraz Dni Odry.

Przypomnijmy, że na tajemniczy stalowy wrak natrafiono podczas umacniania nabrzeża Odry w pobliżu szczecińskiego Dworca Głównego PKP. Zalegał w mulistym dnie. Podejrzewano, że to cenne znalezisko. Ewa Stanecka, wojewódzki konserwator zabytków, zaleciła jego wydobycie. Akcję przeprowadził w marcu 2011 r. Zakład Usług Komunalnych w Szczecinie. Miasto wyłożyło środki.

Wstępnie ustalono, że jest to barka rzeczna z pierwszej połowy XX w. - z płaskim drewnianym dnem i zamocowanym do niego stalowym, nitowanym poszyciem burt. Wrak trafił na bulwar Elbląski. Tam został wyczyszczony z kawałków drewna i mułu. Znaleziono na nim różne przedmioty - młotki, narzędzia, części lamp naftowych itp. Jednostką zaopiekowała się spółka UW Service we współpracy ze Stowarzyszeniem Dziedzictwo Morza. Na swój koszt przewiozła ją do bazy firmy. Tam barkę wypiaskowano i pokryto farbą. Podczas prac odkryły się dwie tabliczki znamionowe. Można z nich odczytać, że jednostkę wyprodukowano w niemieckiej stoczni w Elmshorn w 1902 r.

Po szczegółowej inwentaryzacji barki firma UW Service przeprowadziła jej gruntowny remont. Najbardziej zniszczone elementy drewnianego poszycia wymieniono na nowe. Odtworzono brakujące części, a całość pokryto specjalną farbą. Prace odbywały się pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków. Długość barki to 21 m, szerokość - ponad 5 m. Ma kryty pokład na dziobie i rufie. Pomieszczenie dziobowe wyposażone jest w trzy bulaje, był tu m.in. piecyk na brykiety. Kadłub ma jedną dużą ładownię.

Odnowioną jednostkę po raz pierwszy zaprezentowano w listopadzie ub. roku na terenie Campingu Marina PTTK przy ul. Przestrzennej, gdzie zaproszono dziennikarzy.

- Mamy nadzieję, że barka będzie cennym eksponatem przyszłego Muzeum Morskiego na Łasztowni - mówił wówczas Aleksander Ostasz ze Stowarzyszenia Dziedzictwo Morza. - Mamy coś, czego nigdzie nie można zobaczyć. Takie jednostki nie dotrwały do naszych czasów. To może być atrakcja i jedna z perełek nowego muzeum.

Na razie nie wiadomo, kiedy Szczecin się doczeka Muzeum Morskiego. Być może wcześniej odrestaurowana barka stanie na Łasztowni w pobliżu zabytkowej obory, której renowację kończy spółka CSL Internationale Spedition.

Mieszkańcy i turyści odnowioną jednostkę mogli podziwiać podczas tegorocznych Dni Morza w czerwcu oraz Dni Odry w lipcu. W tym celu przypłynęła na specjalnym pontonie, który cumował przy Bulwarze Piastowskim niedaleko mostu Długiego. Eksponatowi towarzyszyła wystawa informująca o historii barki.

Podczas Dni Odry Aleksander Ostasz wręczył dyplomy i pamiątkowe deski (z kopiami tabliczek znamionowych barki) osobom i firmom, które się przyczyniły do uratowania zabytku. Otrzymała je m.in. rodzina Kocewiczów - Aleksandra, Andrzej i Wojciech - reprezentująca UW Service i Camping Marina PTTK. W takiej formie podziękowano też Lechowi Karwowskiemu, dyrektorowi Muzeum Narodowego w Szczecinie, miastu, rodzinie nieżyjącego już Adama Ziółkowskiego, Rafałowi Wołoszynowi ze Stowarzyszenia Dziedzictwo Morza, Wojciechowi Stecko (przygotował wystawę) oraz Aleksandrowi Ostaszowi juniorowi. 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9359 4.0155
EUR 4.267 4.3532
CHF 4.3583 4.4463
GBP 4.9726 5.073

Newsletter