Nowelizowana właśnie ustawa o pracy na morzu, oprócz korzystnych zmian dotyczących regulacji pracy marynarzy wprowadza również zapisy poprawiające pracę rybaków. Najważniejszy z przepisów, dotyczący rybaków, związany jest z pracą armatora kutra rybackiego, który jednocześnie jest kapitanem jednostki.

Nowelizacja ustawy poparta została już przez sejmową komisję Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Znowelizowane przepisy mają wejść w życie po 30 dniach od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Do tej pory armator kutra rybackiego, który jednocześnie pływał na swojej jednostce jako szyper nie mógł liczyć na wcześniejsze odejście na emeryturę i zaliczenie lat spędzonych na morzu jak pracę w tak zwanych warunkach szkodliwych. Przepisy te dotyczyły również mechaników zatrudnionych na jednostkach rybackich. Jednocześnie załoga, którą zatrudniał na swojej jednostce była już takimi przepisami objęta. Zdaniem środowiska rybackiego były to bardzo dyskryminujące przepisy.

- Nowelizacja ustawy ma wprowadzić zapis, który pozwoli pływającemu armatorowi na liczenie czasu spędzonego na morzu jako pracę w szczególnych warunkach, a co za tym idzie o wcześniejsze ubieganie się o emeryturę - mówi Katarzyna Wysocka, z organizacji rybackiej LIFE, która brała udział w konsultacjach nad zmianami w ustawie o pracy na morzu. - Dzięki temu armatorzy, którzy jednocześnie pływali na kutrze będą mogli ubiegać się o wcześniejszą emeryturę - dodaje.

To jednak nie wszystkie zmiany, które mają pojawią się w nowelizowanej ustawie. Przedstawiciele środowiska rybackiego chcą również większej liberalizacji przepisów dotyczących zatrudniania rybaków na małych łodziach rybackich. Ich zdaniem powinien zniknąć między innymi przepis dotyczący wymagania książeczki żeglarskiej.

"W wielu krajach Unii Europejskiej na łodziach, które pływają poniżej 12 mil morskich pracują rybacy bez książeczki żeglarskiej" - czytamy w propozycjach środowiska rybackiego. "To pracodawca decyduje, kogo zatrudnia, a doświadczenie szyprów wskazuje, że i tak zatrudniają osoby, które znają się na rybackim fachu. Osób tych często nie stać na opłacenie wszelkich uprawnień".

Rybacy chcą również, aby zatrudnianie na kutrach rybackich odbywało się nie tylko poprzez umowę o pracę, ale również poprzez inne formy zatrudnienia określane przez kodeks pracy. Zmianie powinny również ulec zapisy dotyczące zgłaszania przez armatorów małych łodzi rybackich listy załóg. Obecnie zgłoszenie musi być kierowane do Straży Granicznej. Jest to jednak problem, szczególnie na przystaniach rybackich, gdzie SG nie ma swoich placówek. Dlatego powinny pojawić się inne możliwości zgłaszania zmian w dokumentacji jednostek.

Hubert Bierndgarski