Rybołówstwo

Przedmiotem niniejszej publikacji jest przedstawienie głównych priorytetów oraz celów podpisanej w dniu 30 lipca 2016 r. przez Pana Prezydenta nowelizacji ustawy o wspieraniu zrównoważonego rozwoju sektora rybackiego z udziałem Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego, powstałej w związku z rozporządzeniem delegowanym Komisji (UE) nr 1014/2014 z dnia 22 lipca 2014 r. uzupełniającym rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 508/2014 w sprawie Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego.

Informacje ogólne

Opracowanie ustawy o wspieraniu zrównoważonego rozwoju sektora rybackiego z udziałem Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego związane jest z końcem perspektywy finansowej 2007–2013, w trakcie której wdrażany był Europejski Fundusz Rybacki (EFR).
Następcą EFR na perspektywę finansową 2014–2020 jest Europejski Fundusz Morski i Rybacki – zwany dalej „EFMR”.

W związku z brakiem krajowych przepisów ustawowych pozwalających na wprowadzenie do porządku prawnego regulacji niezbędnych do realizacji zadań z zakresu wspierania zrównoważonego rozwoju sektora rybackiego z udziałem środków finansowych pochodzących z Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego koniecznym stało się utworzenie, a następnie implementowanie stosownych regulacji, dzięki którym współpraca z EFMR staje się możliwa i Polska w dalszym ciągu może być beneficjentem funduszu.

Co niezwykle istotne, dzięki omawianej ustawie stworzono regulacje prawne, dające podstawę wdrażania Programu Operacyjnego „Rybactwo i Morze”. Przedmiotowa ustawa będzie regulować kwestie treści i struktury przyszłego programu operacyjnego, w szczególności podziału na priorytety oraz środki. W tym miejscu należy podkreślić, iż większość rozwiązań przyjętych w niniejszym projekcie opiera się o rozwiązania funkcjonujące w okresie programowania 2007–2013. Jest tak m.in. w przypadku podziału instytucjonalnego, warunków przyznania i zwrotu pomocy finansowej, sprawozdawczości, monitoringu, ewaluacji oraz kontroli. Jednakże rozporządzenie UE nr 508/2014 zawiera również nowe, w stosunku do obecnego okresu programowania, komponenty w postaci kontroli oraz gromadzenia danych oraz zintegrowanej polityki morskiej. Inaczej przedstawia się również wsparcie finansowe na rozwój obszarów rybackich kierowanych przez lokalną społeczność.

Cele i priorytety

Należy zauważyć, iż Komisja Europejska będąca autorem rozporządzenia nr 508/2014 zrezygnowała z obowiązującej w okresie programowania 2007–2013 struktury, zgodnie z którą pomoc finansową przyznaje się na realizację operacji w zakresie konkretnego środka wchodzącego w zakres jednej z pięciu osi priorytetowych.

W nowym okresie programowania wprowadzony został tematyczny podział na Priorytety Unijne, a nie, jak w poprzednim okresie programowania, na sektory. Pomoc finansowa będzie przyznawana na realizację operacji w ramach konkretnego działania będącego częścią jednego z sześciu priorytetów oraz w ramach pomocy technicznej, tj.:

1) Priorytet 1 - Promowanie rybołówstwa zrównoważonego środowiskowo, zasobooszczędnego, innowacyjnego, konkurencyjnego i opartego na wiedzy;
2) Priorytet 2 - Wspieranie akwakultury zrównoważonej środowiskowo, zasobooszczędnej, innowacyjnej, konkurencyjnej i opartej na wiedzy;
3) Priorytet 3 - Wspieranie wdrażania Wspólnej Polityki Rybołówstwa;
4) Priorytet 4 - Zwiększenie zatrudnienia i spójności terytorialnej;
5) Priorytet 5 - Wspieranie obrotu i przetwarzania;
6) Priorytet 6 - Wspieranie wdrażania Zintegrowanej Polityki Morskiej.

Program operacyjny, oprócz wymienionych priorytetów, obejmuje również pomoc techniczną, w ramach której działania będą przede wszystkim skoncentrowane na zapewnieniu wsparcia procesów mających wpływ na wdrażanie Programu Operacyjnego Rybactwo i Morze 2014–2020 oraz na realizacji przedsięwzięć związanych z koordynacją wdrażania EFMR w Polsce.

Wymienione zgodnie z rozporządzeniem UE, powyższe priorytety mają być realizowane przez wyznaczone i wymienione poniżej cele szczegółowe:

Priorytet 1

a) zmniejszenie wpływu rybołówstwa na środowisko morskie, w tym unikanie i redukcja, w jak największym stopniu, niechcianych połowów;
b) ochrona i odbudowa ekosystemów wodnych i ich różnorodności biologicznej;
c) zapewnienie równowagi pomiędzy zdolnością połowową a dostępnymi uprawnieniami do połowów;
d) podnoszenie konkurencyjności i rentowności przedsiębiorstw z sektora rybołówstwa, w tym floty łodziowego rybołówstwa przybrzeżnego, oraz poprawa bezpieczeństwa i warunków pracy;
e) wspieranie wzmacniania rozwoju technologicznego oraz innowacji, w tym zwiększania efektywności energetycznej, i transferu wiedzy;
f) rozwój szkoleń zawodowych, nowych umiejętności zawodowych i uczenia się przez całe życie.

Priorytet 2

a) wspieranie wzmacniania rozwoju technologicznego, innowacji i transferu wiedzy;
b) zwiększenie konkurencyjności i rentowności przedsiębiorstw z sektora akwakultury, w tym poprawa bezpieczeństwa i warunków pracy, w szczególności w MŚP;
c) ochrona i odbudowa wodnej różnorodności biologicznej oraz wspieranie ekosystemów związanych z akwakulturą i promowanie zasobooszczędnej akwakultury;
d) propagowanie akwakultury o wysokim poziomie ochrony środowiska oraz o wysokim poziomie zdrowia i dobrostanu zwierząt oraz promowanie zdrowia i bezpieczeństwa publicznego;
e) rozwój szkoleń zawodowych, nowych umiejętności zawodowych i uczenia się przez całe życie.

Priorytet 3

a) poprawa i dostarczanie wiedzy naukowej oraz gromadzenie danych i zarządzanie nimi;
b) wspieranie monitorowania, kontroli i egzekwowania, zwiększanie potencjału instytucjonalnego oraz skuteczności administracji publicznej, bez zwiększania obciążenia administracyjnego;

Priorytet 4

Promowanie wzrostu gospodarczego, włączenia społecznego oraz tworzenia miejsc pracy oraz wspieranie zdolności do zatrudnienia i mobilności na rynku pracy w społecznościach obszarów przybrzeżnych i śródlądowych zależnych od rybołówstwa i akwakultury, w tym dywersyfikacja działalności w ramach rybołówstwa, a także w kierunku innych sektorów gospodarki morskiej.

Priorytet 5

a) lepsza organizacja rynku produktów rybołówstwa i akwakultury;
b) zachęcanie do inwestowania w sektor przetwarzania i obrotu.

Wnioski

Wejście w życie projektowanej ustawy przez stworzenie podstaw wdrażania programu operacyjnego w ocenie resortu Rolnictwa i Rozwoju Wsi, będzie miało pozytywny wpływ na rynek pracy przez m.in. tworzenie możliwości zatrudnienia poza rybołówstwem mieszkańcom obszarów zależnych od rybactwa, w szczególności rybakom, oraz aktywizację mieszkańców obszarów zależnych od rybactwa w ramach realizacji lokalnych strategii rozwoju. Realizacja programu operacyjnego przyczyni się również pośrednio do zwiększenia liczby miejsc pracy, spadku poziomu bezrobocia i wzrostu wydajności pracy w gospodarce.

Można mieć tylko nadzieję, iż wyżej opisane założenia i cele zostaną chociaż częściowo zrealizowane w praktyce stosowania nowowprowadzonych przepisów.

 

 
 
Radca prawny - Mateusz Romowicz

Współautorem jest prawnik Paweł Zboina. 

http://www.kancelaria-gdynia.eu

www.facebook.com/Legal.Marine.Mateusz.Romowicz

Autorzy pracują w Kancelarii Radcy Prawnego Legal Consulting - Mateusz Romowicz.

 
+19 co i jak
Mam nadzieje że pracownicy ARMIR zorganizują spotkania z rybakami i wyjaśnią co i jak można a nie tylko dla tych co przy korycie
17 sierpień 2016 : 06:47 edekk | Zgłoś
0 bełkot
mylenie pojęć i na końcu jeszcze ten " resort Rolnictwa ". Panowie Mateusz i Paweł pewnie na bieżąco w branży ;)
17 sierpień 2016 : 07:00 lud.morza | Zgłoś
0 Resort rolnictwa jest autorem tego projektu
Resort rolnictwa jest autorem tego projektu...tak więc uwaga trochę nie na temat
17 sierpień 2016 : 09:56 Rybak2 | Zgłoś
0 kiedy to resort rolnictwa pisal nowelizacje?
więc trochę pomieszali....
17 sierpień 2016 : 15:37 rybak3 | Zgłoś
0 Departament siedzi w Rolnictwie
proste
17 sierpień 2016 : 15:40 ryb. | Zgłoś
0 i radca prawny z prawnikiem nie widzą różnicy
miedzy siedzeniem w budynku a resortem odpowiedzialnym za dzial administracji. daj spokój.
17 sierpień 2016 : 19:47 seal | Zgłoś
0 PREZYDENT NIE KUMA NIC
PREZYDENT NIE WIE ŻE W MORZU BAŁTYCKIM NIE MA JUZ RYBY NAD MORZEM NAWET NIE MOŻNA ZJESC SWIEZEJ RYBY TAK NAS ZALATWILI BAŁTYK JEST TAK ZANIECZYSZCZONY I PRZEŁOWIONY ŻE NIE MA WYJSCIA Z TEJ SYTUACJI JAK ZNAM ŻYCIE DOSTANIEMY PARE GROSZY JAKIEŚ OCHŁAPY ŻEBY ZAMKNĄC MORDY A I TAK DOCELOWO JUŻ JEST PO RYBOŁÓSTWIE LUDZIE BAŁTYK JEST WYKOŃCZONY PRZEZ PRZEŁOWIENIE NADMIERNE POŁOWY PASZOWE ITD KONIEC !
17 sierpień 2016 : 07:07 JAROSLAW KACYNSK | Zgłoś
-1 Nie wkurzać ministra, który chce pomóc rybakom.
tylko mu pomagać, bo inaczej będziecie mieć jak za Kazika Plocke. A ryby nie widać i nie słychać.
17 sierpień 2016 : 09:07 Wła | Zgłoś
-1 kto chce pomóc?
Gróbarczyka nic rybołówstwo nie interesuje, on chce mieć tylko święty spokój od rybaków, dlatego wsadził wronę do gniazda - człowieka kazika, który każdemu powie co chce usłyszeć. Resort gospodarki morskiej w przeważającej mierze zajmuje się przemysłem i kontraktami spoza UE, wystarczy popatrzeć na str. mgm.gov.pl, ile jest o problemach w rybołówstwie?
19 sierpień 2016 : 16:24 ŚWI | Zgłoś
+8 Paszowce zarżnęły Bałtyk
Byłeś nad morzem i dostałeś w smażalni dorsza, który rozmiarami przypominał szprotkę? A może widziałeś, jak twoją „świeżą” rybę kucharz wyjmuje z zamrażalnika? Podziękuj Unii Europejskiej.
W Jastarni kutry, jeden przy drugim, stoją zacumowane w porcie. Na co drugim nalepka z flagą unijną. Pod spodem napis: ,,Trumna dla rybaków”. W środku gwiaździstej aureoli zaciśnięta pięść z kciukiem wsuniętym między środkowym a wskazującym palcem. To figa z makiem, którą unijni urzędnicy pokazali dawno temu polskim rybakom. Co roku mówią im, kiedy, jak i ile ryb mogą złowić. 150 km na zachód, w Ustce, dwa tygodnie temu protestowali rybacy przybrzeżni. Na kawałku niebieskiej folii przyduszonej kilkoma kamieniami rozłożyli to, co dzisiaj mogą wyłowić z Bałtyku. Flądry, które wyglądają jak kupa łusek i ości. Dorsze chude jak patyk. Jedną z takich zdechłych ryb chętnie wysłaliby Duńczykom i Szwedom. Ci rozbijają się po Bałtyku jak piraci, czyszcząc morze ze szprotów i śledzi. To główny pokarm dorszy, które przez zbójeckie połowy Skandynawów są chudsze z każdym rokiem.

[link usunięty]
17 sierpień 2016 : 09:11 Maggie | Zgłoś
+6 Nie prawda
To nie prawda naukowcy nie wiedzą dla czego dorsz w Bałtyku jest chudy pokarmu ma pod dostatkiem tylko nie chce go jeść. Może dorsz bałtycki zapadł na snoreksję albo już mu obrzydł Szprotawa albo co innego zagadka ten kto to ogarnie zgromadzi dużo kapuchy
19 sierpień 2016 : 19:51 Lupert | Zgłoś
+9 Flondra
Ostatnio flondra też przestała podążać za ławicami szproty i też chudnie, przyłączyła się do dorsza.
20 sierpień 2016 : 15:48 Robert. | Zgłoś
-1 Ryby są
Niema co narzekać. Łowimy nie narzekamy gorzej już być nie morze. Czemu narzekają tylko netowcy. Czy na zebraniach byli nasi koledzy z trałów. A jakoś oni sobie nie skaczą do gardeł,i nie narzekają.
22 sierpień 2016 : 18:46 Stefan. | Zgłoś
+3 Trałowcy zawiązują worki
dlatego siedzą cicho jak mysz pod miotłą, co tu gadać.
23 sierpień 2016 : 10:09 Edzio | Zgłoś
+2 .....
Bo na nety nie wystarczy krawat
23 sierpień 2016 : 06:57 ..... | Zgłoś
+14 ..............
człowiek w krawacie jest mniej awanturujący się :-)
23 sierpień 2016 : 08:52 krawaciarz | Zgłoś
+5 To wszystko pikuś
ale to, że MIR zawiązuje worki na w czasie połowów badawczych to jest dopiero hit sezonu.
25 sierpień 2016 : 08:24 Szmir | Zgłoś
-5 Wiesz o czym mówisz?
Cytuję Szmir:
ale to, że MIR zawiązuje worki na w czasie połowów badawczych to jest dopiero hit sezonu.

Wiesz o czym piszesz? Włok badawczy ma wkładkę 6-10 mm i łapie wszystko, łącznie z ciernikami i na to jest oczywiście odpowiednie zezwolenie. Na tym polegają połowy badawcze, masz złapać to co jest w morzu, a nie to co mogą złowić rybacy. Żeby wiedzieć jaka będzie rekrutacja stad poławianych gospodarczo za rok - dwa musisz łapać też młodsze pokolenia, żeby wiedzieć ile tych ryb jest i w jakiej są kondycji (oczywiście wszystko w połączeniu z sondażem echosondą, Baltica ma jedną z najlepszych na świecie echosond do szacowania zasobów ryb). Co więcej, specjalnymi siatkami (Bongo, Issac-Kid, Multinet) łowi się też ikrę, wylęg i narybek. Oczywiście to jest skala badawcza, bez żadnego wpływu na populacje. My, tu w Szczecinie możemy tylko pozazdrościć sprzętu i ludzi to prowadzenia badań na taką skalę.
27 sierpień 2016 : 07:30 ZUT | Zgłoś
+7 MIR
Wszystko macie najlepsze a tak naprawdę to nic nie wiecie czemu dorsz jest chudy dlaczego ryby dwu środowiskowe przestały migrować na Zatokę Gdańską gdzie podział się podwój wielki i omułek opowiadacie wciąż te same brednie z których nic nie wynika
27 sierpień 2016 : 09:45 edekk | Zgłoś
-6 Nikt nie wie
Cytuję edekk:
Wszystko macie najlepsze a tak naprawdę to nic nie wiecie czemu dorsz jest chudy dlaczego ryby dwu środowiskowe przestały migrować na Zatokę Gdańską gdzie podział się podwój wielki i omułek opowiadacie wciąż te same brednie z których nic nie wynika


Tego akurat nikt nie wie. Badań Bałtyku i ryb nie robi jeden instytut, tylko wiele, razem współpracujących i koordynowanych przez ICES. Pytania stawiasz prawidłowe, ale nikt nad Bałtykiem nie ma na nie rzetelnie, naukowo udokumentowanej odpowiedzi. Dorsz jest chudy zanim zacznie jeść szprota i potem nie jest w stanie "nadgonić" masy i kondycji, głoduje już narybek i nikt nie wie dlaczego, bo planktonu mu nie brakuje. Podwój jest, ale jest go mniej, tyle, że on jest "przereklamowany" bo i tak występował zawsze tylko na wschodzie i północny, a tam gdzie najwięcej dorsza, czyli na Bornholmie nigdy nie było go dużo. Omułek dla dorsza nie ma znaczenia. Coś się dzieje na etapie odżywiania się małego dorsza planktonem i epibentosem (mysisy, Harmotoe, pontoporeje), a później bentosem (w tym podwój) i nikt nie wie co. Za to na tarliskach dorsza pełno jest śledzi i szprotów z żołądkami wypchanymi na maksa ikrą dorsza. I to też ma znaczenie. Do tego wlewy, które dostarczają trochę wód natlenionych nad dno, ale one z koleji wypychają wody bez tlenu (z siarkowodorem) w górę, tam gdzie powinien dorastać narybek. łamigłówka której nie potrafią rozwiązać wszyscy naukowcy i to nie ma znaczenia skąd. Także Ci ze Szczecina, za co publicznie biję się w piersi.
27 sierpień 2016 : 13:23 ZUT | Zgłoś
+3 Nie chodzi o połowy Baltica
MIR zawiązuje worki na kutrach rybackich, na których prowadzi badania, załogi wszystko doniosły do misterstwa.
29 sierpień 2016 : 08:13 Rybak77 | Zgłoś
+3 fajna teoria ale nieprawdziwa
problem "nadgonienia" masy ciała i kondycji byłby sensowny, gdyby w żołądkach dorszy znajdowano jakąś szprotę, tymczasem dorsze są puste jak bęben co świadczy w pierwszym rzędzie o niedostępności tego pokarmu. Pomijanie tego faktu w opiniach badawczych świadczy o zmowie instytutów naukowych na Bałtyku w celu ukrycia prawdziwych przyczyn bałtyckiej katastrofy. Dla MIRu będzie to miało nieodwracalne skutki przy rządach PISu.
29 sierpień 2016 : 10:03 Nauka 1 | Zgłoś
-3 Nie do końca
Dorsz w słabej kondycji jest od początku i jest on tak słaby, że nie jest w stanie podążać za szprotem i na nim żerować. Stąd głosuje i dalej jest w słabej kondycji. Za to szproty i śledzie w Głębi Bornholmskiej latem mają żołądki napchane dorszową ikrą i to być może one kontrolują liczebność dorsza, a nie odwrotnie. W latach 80. kiedy dorsza było zatrzęsienie (zaorywano go nawet na polach jako nawóz), szprota było dużo mniej niż dzisiaj, a tamten dorsz jakoś chudy nie był, więc to raczej nie w braku szproty problem.
29 sierpień 2016 : 20:24 ZUT | Zgłoś
+3 ZUt
Ciągle piszesz o tym że dorsz nie jest w stanie podążać za szprotem a problem może być zupełnie gdzie indziej pisałem Ci że brak jest podwoja wielkiego i omułka zbyłeś temat że podwój ma małe znaczenie dla dorsza a omułek wcale tu przypomnę Ci że omułek ma ogromne znaczenie dla storni która jest tak samo chuda jak dorsz . I tu zadaj sobie pytanie co się złego dzieje się w Bałtyku .Dodam jeszcze że ryby dwu środowiskowe przestały migrować na Zatokę Gdańską, dorsza poniżej 80m głębokości nie zobaczysz, nawet zielsko którego latem pełno było przy brzegu przestało rosnąć .I na to mi odpowiedz
30 sierpień 2016 : 07:22 edekk | Zgłoś
-5 Źle się dzieje.
Zdecyduj się, czy mówimy o dorszu w Bałtyku, czy o sytuacji na Gdańskiej. Omułka jest mniej, ale może przyczyn trzeba szukać w Kosakowie, solance itd, a także w obecności babki byczej która żywi się głównie omułkiem? To żadne odkrycie, że w Bałtyku dzieje się źle, bo dzieje się źle od lat 70. Morze jest małe, zanieczyszczone, przeżyźnione (eutrofizacja), z zakwitami glonów, strefami beztlenowymi na dnie, masą nowych gatunków inwazyjnych i intensywnym rybołówstwem które przełowiło większość stad i zakłóciło równowagę, o którą naturalnie trudno w tak zmienionym morzu. Od lat działo się źle, teraz pewnie się skumulowało, lepiej tak szybko nie będzie, o ile w ogóle. Dorsza poniżej 80 m nie ma od dawna, bo tam nie ma tlenu, teraz na wschodzie nie ma go nawet jeszcze wyżej, bo ostatnie wlewy przepchnęły tu z zachodu i wypchnęły do góry wody odtlenione i taki niby "zbawczy wlew" jeszcze sytuację pogorszył. Co więcej, masy takiej odtlenionej wody okresowo są wypychane jeszcze wyżej, nawet na 50 - 40 metrów i idąc nad dnem "wybijają" wszystko co żyje, stąd i mniej omułka, bentosu i pokarmu dla storni i dorsza.
30 sierpień 2016 : 08:07 ZUT | Zgłoś
-3 Źle się dzieje, cz.2
W miarę funkcjonuje jeszcze tylko Basen Bornholmski i tylko tam dziś może z sukcesem wytrzeć się dorsz, choć kiedyś tarł się i na Głębi Gdańskiej i Gotlandzkiej. Dzisiaj nigdzie nie ma tam tlenu na głębokościach gdzie może rozwijać się ikra dorsza i tu poprawy nie ma się co spodziewać. Cały dorsz w Bałtyku zależy od sukcesu tarła na jedynym tarlisku w Głębi Bornholmskiej, gdzie na czas tarła dorsza ciągną ławic śledzi i szprotów (których łowić nie wolno na obszarze zamkniętym), żerując intensywnie na ikrze, do tego meduzy, żebropławy i masa innego paskudstwa żrącego ikrę i wylęg. Sukces tarła jest mały i coraz mniejszy, nawet zaprzestanie połowów nie gwarantuje, że sytuacja ryb w Bałtyku wróci do jakiejkolwiek równowagi. To morze umiera i pewnie umrze, bo przede wszystkim nie jest w stanie "przerobić" tego co spływa do niego rzekami z połowy Europy, do których to rzek sra kilkadziesiąt, a może i kilkaset milionów ludzi, plus intensywne rolnictwo z nawozami, pestycydami, herbicydami i wszystkim innym, o przemyśle nie mówiąc.
30 sierpień 2016 : 08:10 ZUT | Zgłoś
+5 Kompletne dno, syfilis
Zakłamany Mirowiec na rybackim portalu podszywa się pod naukowca z ZUTu, to jest już koniec i kompletna degeneracja.
29 sierpień 2016 : 10:40 Dno | Zgłoś
-3 Faktycznie dno
Cytuję Dno:
Zakłamany Mirowiec na rybackim portalu podszywa się pod naukowca z ZUTu, to jest już koniec i kompletna degeneracja.

Jeśli na świat patrzy się z Ustki to może się wydawać, że ZUT = prof W.W., a jest całkiem odwrotnie. W.W. to jedna "czarna owca", pasożytująca na zasłużonej uczelni, nie prowadząca badań, za to psująca dobre imię AR (dziś ZUT). Gdyby nie obecna polityczna protekcja dawno by wyleciał. Czas zrozumieć, że W.W. to jedna z najbardziej znienawidzonych osób na Kazimierza Królewicza, w żaden sposób nie reprezentująca ZUTu ani jego pracowników.
29 sierpień 2016 : 20:28 ZUT | Zgłoś
-11 Łowiectwo
A ja se tak kminie rybołowstwo to łowiectwo tak jak na sarny dziki jelenie i co tam jeszcze więc marginalne źródło białka dla ludzi więc może ta akwakultura hodowla .
25 sierpień 2016 : 19:48 Łapacz | Zgłoś
+4 Dobry przykład
w lesie nie ma paszowców i jeleni jest do oporu.
26 sierpień 2016 : 16:53 proste | Zgłoś
-2 Taka jest kolej rzeczy
Tyle, że na lądzie hoduje się zwierzęta roślinożerne, więc źródłem pokarmu jest uprawa. Na morzu bywa różnie (ryby wymagają pokarmu z innych ryb, ale już małże filtrują plankton z wody, a krewetki żrą glony). Prawda jest taka, że już kilka lat temu przekroczono próg i od tego czasu na świecie zjada się więcej ryb i owoców morza z hodowli niż z połowów. I z roku na rok ta proporcja rośnie. Za kilkanaście lat połowy to będzie już tylko margines ryb na rynku, raczej delikatesy (tak jak dziczyzna), a nie pokarm dla każdego (te ryby będą pochodziły z hodowli). I tak dziś ryby to praktyczne jedyny pokarm łowiony z dzikich zasobów, cała reszta naszej żywności to efekt uprawy i hodowli i tak samo będzie wkrótce i z rybami. Morza naturalnie nie wykarmią tylu ludzi, a jedynym ratunkiem jest akwakultura.
29 sierpień 2016 : 20:19 ZUT | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0609 4.1429
EUR 4.3167 4.4039
CHF 4.4468 4.5366
GBP 5.0564 5.1586

Newsletter