Prawo, polityka

Debata odbyła się 16 stycznia 2014 r. z inicjatywy Polskiego Klastra Morskiego w Akademii Morskiej w Gdyni w ramach seminarium naukowców i praktyków organizowanego przez Katedrę Ekonomii i Zarządzania.

 Informację o głównych założeniach dokumentu Rządu Rzeczypospolitej Polskiej „Polityka Morska Rzeczypospolitej Polskiej do roku 2020” przedstawiła Monika Niemiec-Butryn, zastępca dyrektora Departamentu Transportu Morskiego i Bezpieczeństwa Żeglugi Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. W swoim wystąpieniu podkreśliła, że zakończony został pierwszy etap prac w którym ujęto najważniejsze zagadnienia związane z wytyczeniem strategicznych kierunków polityki morskiej Polski. Zwróciła uwagę na to że przygotowując wstępny wariant dokumentu, skoncentrowano się na 9 kierunkach rozwoju, jako priorytet stawiając wzrost konkurencyjności Polski. Dziękując zarządowi Polskiego Klastra Morskiego za zorganizowanie debaty podkreśliła, że praca nad dokumentem nie jest zamknięta. Aktywność środowiska jest potrzebna, bo „wciąż za mało jest morza w Warszawie” i dlatego debaty i konsultacje najważniejszych dokumentów dotyczące polityki morskiej realizowane są również w Warszawie.

„Za mało jest morza nie tylko w Warszawie” zauważył Ryszard Toczek, wiceprezes zarządu Polskiego Klastra Morskiego, naczelnik Biura Rozwoju Miasta Gdynia. W okresie międzywojennym bardzo aktywne byłe komisje morskie w Sejmie II Rzeczypospolitej, aktywne były organizacje społeczne, jak Liga Morska. Akademia Morska w Gdyni jest znakomitym miejscem do dyskusji o rozwoju opartym o wiedzę. Naczelnik Toczek zaprezentował stanowisko wyjściowe Polskiego Klastra Morskiego do polityki morskiej RP podkreślając, że „konsultacje społeczne projektu dokumentu wykazały ogromny potencjał morza oraz skalę wyzwań, polegających na wykorzystaniu tego potencjału. Jesteśmy przekonani, że udział podmiotów – uczestników konsultacji społecznych – w pracach nad przygotowaniem projektu Zintegrowanej Polityki Morskiej RP – zapewniłby mu istotną wartość dodaną”. Podkreślił również, że „polityka morska – w realiach geograficznych i gospodarczych Polski a szczególnie w kontekście polityki transportowej UE – budowy korytarzy transportowych w relacji port - port – nie może ograniczać się do regionów nadbrzeżnych. Tradycyjnym klientem polskich portów morskich jest przemysł środkowej i południowej Polski – głównie Śląska. Nie wykorzystujemy potencjału jaki daje współpraca państw Grupy Wyszehradzkiej ani więzi Polski z krajami Europy Centralnej i Wschodniej. Postulat Rewitalizacji Dróg Wodnych Śródlądowych zwraca ku Bałtykowi partnerów z Białorusi i Ukrainy”.

Spośród około 70 uczestników debaty kilkunastu wyraziło swój pogląd na temat dokumentu i zgłosiło deklarację uczestnictwa w jego doskonaleniu. Wyrażając pozytywne opinie o przygotowanym dokumencie, uczestnicy debaty zgłosili szereg propozycji do uwzględnienia w nowym dokumencie i realizacji polityki morskiej w praktyce. Między innymi swoje uwagi zgłosił Jerzy Lewandowski, dyrektor Krajowej Izby Gospodarki Morskiej, który mówił, że mimo mankamentów dokument powinien zostać jak najszybciej opracowany, by możliwie szybko go wdrażać.

Prof. Czesława Christowa za Szczecina wskazała, że brak konkretnych wskazań powrotu statków pod polską banderę. W szerszym zakresie należy uwzględnić potencjał polskich uczelni.

Michał Hamond, student Akademii Morskiej w Gdyni, stwierdził, że polityka morska wymaga działań na rynku międzynarodowym, wymaga otwartości i komunikacji. Natomiast Polska jest w bardzo małym stopniu aktywna w światowej gospodarce. Jednak mimo tego, że młodzież uczy się kilkanaście lat języków obcych, to większość, gdy wręczy się im słuchawkę do ręki, nie umie się porozumieć z partnerem z innego kraju w języku obcym. Michał zaproponował uruchomienie innowacyjnego kierunku studiów w Akademii Morskiej w Gdyni, który pozwoliłby absolwentom na swobodne działanie na rynku międzynarodowym.

Henryk Piątkowski (Ogólnopolski Związek Zawodowy Oficerów i Marynarzy) podkreślił, że jeśli zamierzamy rozwijać Polskę morską potrzebne jest aktywne wsparcie rządu dla gospodarki morskiej na wzór innych krajów rozwiniętych gospodarczo.

Alicja Wojtyna-Jodko z Bydgoskiego Klastra Rzecznego zwróciła uwagę na konieczność kształcenia morskiego uczniów szkół oraz wychowania morskiego dzieci i młodzieży. „W aktywizacji społecznej ważna jest polityka spójności, której nie uwzględniono w dokumencie” – zauważyła Alicja Wojtyna-Jodko, a także kompleksowe podejście do polityki transportowej państwa w wymiarze regionalnym.

Krzysztof Michnal, zastępca dyrektora Szkoły Morskiej w Gdyni stwierdził, że mamy wiele dokumentów ale nie mamy polityki morskiej. Brak nam narzędzi do realizacji tej polityki, ponieważ jej wykonanie uzależnione jest od działania i przychylności różnych ministerstw. Nasze przepisy są bardzo niesprzyjające dla uprawiania zawodów morskich. „Edukację marynarzy realizujemy obecnie bez aktów prawnych, co jest niezgodne z międzynarodową konwencją” – zaznaczył Michnal.

Jerzy Litwin, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego, poinformował, że muzeum promuje historyczny dorobek Polski morskiej. Zwrócił jednak uwagę na marnotrawienie polskiego dorobku marynistycznego. Jedno z przedsiębiorstw morskich, były armator – zauważył – zamierza sprzedać na aukcji obrazy, które były kupowane za społeczne pieniądze.

Dr Joanna Kizielewicz z Akademii Morskiej w Gdyni pokreśliła konieczność rozwoju warunków dla turystyki morskiej. Statki pasażerskie cumują między złomem a składowiskiem węgla. Odwołując się do własnych badań zauważyła, że porty nie są zainteresowane rozwojem usług dla żeglugi turystycznej.

Krzysztof Gromadowski, dyrektor Zarządu Morskiego Portu w Gdyni, mówił o zmniejszeniu dostępności portów od strony lądu. Uruchomienie pendolino znacznie zmniejszy przepustowość linii kolejowych dla ruchu towarowego – podkreślił dyr. Gromadowski jako dowód braku spójności polityki transportowej państwa.

Prof. Andrzej Tubielewicz wyraził pogląd, że dokument poświęcony polityce morskiej nie może być ogólny. Jego zdaniem, polityka morska powinna zapewnić skuteczne osiągnięcie założonych celów. „Polityka morska powinna tworzyć warunki dla rozwoju gospodarki morskiej” – z naciskiem podkreślił prof. Tubielewicz, bo „polityka morska powinna być skuteczna”.

Zdzisław Długosz, dyrektor Instytutu Badań nad Bezpieczeństwem zadał pytania: „Co w czasach globalizacji oznacza termin – morskość państwa?” W przedsiębiorstwach prywatnych i będących spółkami skarbu państwa całkiem różne są procesy decyzyjne. Wyraźnie widać elastyczność i zdolność przystosowania się do działania w warunkach gospodarki firm prywatnych. „Istotnym problemem jest również transfer wiedzy między naukowcami i przedsiębiorcami” – zauważył dyrektor Długosz.

Kończąc dyskusję Ryszard Toczek powiedział, że chodzi nam o to, by dokument, który powstanie, nie został odłożony na półkę. By powstał dokument, który będzie przewodnikiem, nie dla polityków ale dla społeczeństwa. Nie może to być dokument, który powstał, bo taki był wymóg Unii Europejskiej. To jest środek do celu budowania Polski morskiej z całym jej dziedzictwem. Nie może to być więc dokument resortowy ale narodowy. „Nadmorskość jest skarbem narodowym” – podkreślił prezes Toczek i wymaga specjalnej pieczy po to by maksymalnie go wykorzystać dla wspólnego dobrobytu.

Podsumowując seminarium Marek Grzybowski, prezes Polskiego Klastra Morskiego, powiedział, że stworzyliśmy szeroką płaszczyznę społeczną na rzecz tworzenia programu i realizacji polskiej polityki morskiej. Chcemy mieć wpływ na jej opracowania i deklarujemy wsparcie jej realizacji. Uczestnicy konsultacji i dzisiejszej debaty stworzyli silną narodową platformę komunikacji między nauką, praktyką gospodarczą, samorządami i administracją w celu współdziałania na rzecz skutecznego wykorzystania nadmorskiego położenia Polski.

REL/Klaster Morski

+16 Lody
Debata na temat polskiej polityki morskiej trwa od początku III RP czyli od
1990 roku. I nic . Zmarnowany czas. Po prostu cwaniacy -złodzieje pod pretekstem debaty chcą się zorientować , gdzie tu jest jeszcze coś do ukradzenia. Podpowiadam : lody można kręcić na terenach postoczniowych
w Szczecinie.
17 styczeń 2014 : 13:59 Guest | Zgłoś
+9 lody
Cytuję eto:
Debata na temat polskiej polityki morskiej trwa od początku III RP czyli od
1990 roku. I nic . Zmarnowany czas. Po prostu cwaniacy -złodzieje pod pretekstem debaty chcą się zorientować , gdzie tu jest jeszcze coś do ukradzenia. Podpowiadam : lody można kręcić na terenach postoczniowych
w Szczecinie.

Ale ta "lodziarnia" jest dobrze strzeżona i nikt nieupoważniony sobie tych lodów nie posmakuje.
18 styczeń 2014 : 09:57 Guest | Zgłoś
+10 kolejna
Debata, debata, debata......hrrrrrr
18 styczeń 2014 : 07:56 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0243 4.1057
EUR 4.2863 4.3729
CHF 4.4168 4.506
GBP 5.01 5.1112

Newsletter