Dzisiaj, w roku 95-lecia, Port Gdynia stoi przed wielkim wyzwaniem. Brak wolnych terenów dla dalszego rozwoju portu to podstawowa portowa bolączka. Stąd też decyzja o budowie Portu Zewnętrznego. 

Obecnie to jedyna szansa na dynamiczny rozwój, pozostanie w gronie portów wyróżniających się jakością oferowanych usług oraz nowoczesnymi technologiami przeładunku. Dlatego też podczas spotkania 18 maja br. Zarządu Morskiego Portu Gdynia SA z Markiem Gróbarczykiem, ministrem gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej zaprezentowano projekt Portu Zewnętrznego, który minister uznał za godny realizacji. 

Budowa Portu Zewnętrznego to tworzenie współczesnej historii Portu Gdynia i zadanie na miarę zadań realizowanych przez inżyniera Tadeusza Wendę. I tak w  oparciu o pirs nabrzeży: Śląskiego i Szwedzkiego powstanie nowy terminal głębokowodny wychodzący ponad obecny falochron ochronny. Terminal - określany jako uniwersalny - może być typowym terminalem kontenerowym, będąc jednocześnie wyposażonym  w zaplecze magazynowo-składowe z dostępem do nowoczesnej infrastruktury lądowej.  Nowe nabrzeża będą mogły przyjmować także  statki pasażerskie. Port Zewnętrzny w znaczący sposób wzmocni potencjał przeładunkowy i będzie mocnym atutem w konkurowaniu Portu Gdynia z portami basenu Morza Bałtyckiego.

- Nasze plany powoli nabierają konkretnych kształtów w ramach programu Port Gdynia 2030 - akcentuje Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia SA. - Jest to ogromna inwestycja, dlatego będziemy poszukiwali partnera zewnętrznego. Mam nadzieję, że całość zostanie sfinalizowana może nawet już za 10 lat. Nowa obrotnica, pogłębienie akwenów wewnętrznych i toru podejściowego  oraz budowa Portu Zewnętrznego to najważniejszy element rozwoju i najbliższa przyszłość Portu Gdynia , który ze względu na brak nowych terenów dosłownie i w przenośni... wychodzi w morze.

rel (ZMPG SA)