Porty, logistyka

Marina na Wyspie Grodzkiej będzie gotowa na wiosnę przyszłego roku - tak powiedział w "Rozmowach pod krawatem" prezydent Szczecina, Piotr Krzystek.

O budowie przystani zrobiło się głośno, gdy okazało się, że nawożona na wyspę ziemia spływa do rzeki.

Miasto musiało przyspieszyć zaplanowane na później prace: palowanie gruntu i postawienie wzdłuż brzegu specjalnych ścianek. W związku z tym wzrosły koszty inwestycji. Zamiast 33 mln, cały projekt będzie kosztować ponad 42 mln zł.

Jak tłumaczyli kilka miesięcy temu miejscy urzędnicy, to tylko przyspieszenie kolejnego etapu prac. Wyjaśniali, że te pieniądze i tak były zaplanowane na te inwestycje, a zostaną wydane teraz.

- Prace już się kończą - mówił Piotr Krzystek w "Rozmowach pod krawatem". - Pod względem technologicznym ten projekt jest trudny, bo wymaga zagospodarowania wyspy, która ze swojej natury nie jest prosta. Jednak prace zostaną zakonczone, a problemy będą rozwiązane. Marina będzie funkcjonować i cieszyć mieszkańców Szczecina i żeglarzy, którzy odwiedzają nasze miasto.

Pierwotnie marina na Wyspie Grodzkiej miała być gotowa już w ubiegłym roku. Ma to być nowoczesna przystań na 150 jachtów. Wyspę Grodzką i Łasztownię ma natomiast połączyć zwodzona kładka.

 

+2 czyli od "tylnej" strony ...
A to ci ciekawostka, myslałem, że w ramach "oszczędności" zrezygnowano z umocnienia brzegów wyspy, bo tłumaczenie, że taka kolejność prac była przewidziana projektem, jakoś mi nie trafia do przekonania. To tak, jak budowa domu, podczas której na początku buduje sie dom, a później próbuje go jakoś wypoziomować, podkładając w narożnikach cegły
11 wrzesień 2014 : 13:01 grzegorzp | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9517 4.0315
EUR 4.2733 4.3597
CHF 4.3648 4.453
GBP 4.9875 5.0883

Newsletter