Trwa właśnie pogłębianie toru podejściowego dla statków, które będą przypływać do terminalu LNG w Świnoujściu. Prace są na półmetku. Połowa toru ma już 14,5 metra głębokości, czyli o 20 centymetrów więcej niż do tej pory.
- To minimum, aby gazowce wpływające do terminalu nie zawadzały o dno - tłumaczy dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie Andrzej Borowiec. - Dla największych gazowców potrzebna jest głębokość 14,5 metra, aby żegluga była bezpieczna. Kiedy to będzie zrobione, ten port będzie najgłębszym na Pomorzu Zachodnim.
W sumie prace obejmą ponad 30 kilometrów długości toru. Będzie on również szerszy o 20 metrów. Roboty potrwają do sierpnia, ich koszt to blisko 80 milionów złotych. Testy samego terminalu rozpoczną się pod koniec tego roku, a na początku przyszłego przypłyną do niego pierwsze gazowce. Koszt jego budowy to trzy miliardy złotych. Gazoport będzie mógł przyjąć każdego roku pięć miliardów metrów sześciennych gazu. To jedna trzecia rocznego zużycia tego surowca w Polsce.
Sławomir Orlik
USD
EUR
CHF
GBP
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.