Recepty .Nowoczesnej na kłopoty Polskiej Żeglugi Morskiej

Zero orientacji. :-(. Jak profesjonalny armator chciałby dzisiaj zarabiać na przewozach i ma kontrakt to po prostu kupiłby sobie prawie w cenie złomu dobre, słabo zużyte statki. Po co kupować akcję nawet warte funta kłaków w masie 1,5 miliarda długów z managemantem o mentalności jaką opisuje poniższy artykuł [link usunięty] ? Subskrypcja tych akcji nie powiodła by się nawet w domu wariatów. Ale pewnie wyłudziłoby się trochę kasy z jakiegoś państwowego TFI. I o to chodziło w tym wszystkim przez tyle lat. Wyłudzać państwową kasę, ściemniając pod przykrywką że coś tam się wozi. :-))). Utrzymywanie takiego pseudoarmatora spowoduję że niedługo VAT będzie musiał być 85 %, żeby to pospłacać :-))). MY NA TO PŁACIMY ! Wolę za tą kasę dwa tunele w Ściu niż tego pseudoarmatora. :-)))).