Bezpieczeństwo
Na początku czerwca Gdynię odwiedzi część okrętów biorących udział w manewrach morskich BALTOPS 2010.

Okręty, jakie mają zawinąć do Gdyni to przede wszystkim:

- niemiecki zbiornikowiec / zaopatrzeniowiec Ammersee spodziewany jest w Gdyni już 3 czerwca, przed południem;

- niemiecka fregata Bayern według danych dostępnych podczas ostatniego weekendu maja, okręt ten ma wejść do gdyńskiego portu w południe lub wczesnym popołudniem 4 czerwca;

- rosyjski okręt desantowy Kaliningrad wejdzie do portu Gdynia prawdopodobnie 4 czerwca ok. godz.: 14:00 i opuści nasz port już 6 czerwca rano; (był on niedawno w Świnoujściu - zobacz materiał video);

- amerykański okręt dowodzenia USS Mount Whitney (LCC 20), typu Blue Ridge (w służbie od 1971 roku, długość ok. 189 m), wprowadzony zostanie do portu prawdopodobnie 4 czerwca rano, a wyjedzie z niego również rano, 7 czerwca;

- amerykańskie fregaty typu Oliver Hazard Perry

- USS Simpson (FFG 56)

- USS Stephen W Groves (FFG 29)

wejdą i wyjdą z Gdyni prawdopodobnie rano 4 i 7 czerwca.

Okręty amerykańskie staną przy nabrzeżu Francuskim (okręt dowodzenia na zdjęciu poniżej), Kaliningrad - najprawdopodobniej przy Polskim, okręty Niemieckie (fregata i zbiornikowiec) prawdopodobnie także przy nab. Polskim lub ewentualnie w innym rejonie portu, np. przy nab. Rumuńskim.*

USS Mount Whitney (LCC 20), Fot.: US Navy

Po wyjściu z gdyńskiego portu, okręty dołączą do wielu innych biorących udział w największych w tym roku manewrów morskich państw Partnerstwa dla Pokoju - BALTOPS 2010.

BALTOPS jest corocznym ćwiczeniem, którego zasadniczym celem jest zwiększenie interoperacyjności sił morskich państw Partnerstwa dla Pokoju w rejonie Morza Bałtyckiego. Scenariusz ćwiczenia będzie zakładał reagowanie międzynarodowych sił w sytuacjach kryzysowych. W trakcie fazy morskiej okręty przećwiczą wszystkie elementy typowych operacji pokojowych, a wśród nich operacje embarga i blokad morskich w rejonach objętych kryzysem, akcje wymuszania pokoju, zwalczania kontrabandy oraz przeciwdziałania terroryzmowi na morzu.

Organizatorem ćwiczeń BALTOPS 2010 jest Polska wspólnie z Estonią i USA.

Przypomnijmy, że na początku lutego miała w Gdyni miejsce konferencja stanowiąca przygotowanie do Baltops 2010.

Ponad stu marynarzy z sił morskich 12 państw opracowywało założenia, przebieg oraz cele tegorocznego ćwiczenia. To kluczowe dla Bałtyku międzynarodowe manewry morskie tworzące atmosferę bezpieczeństwa i współpracy.
W hotelu Nadmorskim w Gdyni rozpoczęła się 3 lutego br. (trwająca do do 6 lutego) główna konferencja planistyczna do ćwiczenia BALTOPS 2010. Konferencję zainaugurował szef Szkolenia Marynarki Wojennej kontradmirał Ryszard Demczuk. W obradach uczestniczyli marynarze z Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Holandii, Litwy, Łotwy, Niemiec, Polski, Szwecji, USA i Wielkiej Brytanii. Celem spotkania było kompleksowe przygotowanie czerwcowego ćwiczenia, w trakcie którego flota złożona z sił morskich wystawionych przez powyższe kraje będzie ćwiczyć na wodach południowego Bałtyku. W tegorocznym BALTOPS-ie zaplanowano udział okrętów Stałego Zespołu Przeciwminowego NATO SNMCMG1 (Standing NATO Mine Countermeasures Group One).

PioSta

_____________

* Niestety, w tym roku szersza publiczność będzie miała bardzo ograniczone możliwości zobaczenia okrętów (zwłaszcza na wejściu i wyjściu) nawet tylko z zewnątrz. Część okrętów wejdzie do portu wewnętrznego (za główki przy kapitanacie portu), ale nie będzie można ich wygodnie obserwować z główki południowej (pirsu - Ostrogi Pilotów), gdyż ze względu na remont i przebudowę końcówki pirsu oraz konieczność pogłębienia kanału portowego pomiędzy główkami, zamknięty został publiczny dostęp do Ostrogi Pilotów. Szkoda tylko, że uczyniono to tak nieroztropnie i bezrefleksyjnie... Po pierwsze konieczność zamykania całego pirsu jest dyskusyjna (przebudowana ma być tylko końcowa część pirsu). Jednak nawet, jeśli zamknięcie całej Ostrogi Pilotów jest nieuniknione - nie trzeba było robić tego tak wcześnie. Już dziesiątki wycieczek z głębi Polski i tysiące indywidualnych turystów oraz spacerowiczów z Trójmiasta (przychodzących tam, by np. obserwować wielkie wycieczkowce cumujące przy nab. Francuskim lub wpływające do portu wewnętrznego) z rozczarowaniem "odbija się" od płotu zasłaniającego widok i broniącego wstępu na "Ostrogę Pilotów", z której roztacza się widok na większość portu Gdynia. W chwili publikacji niniejszej informacji (w ostatni weekend maja) dostęp do Ostrogi Pilotów zamknięty był już od co najmniej od 10 dni i nadal absolutnie nic się na nim nie działo (wykonawca nie wszedł na pirs z żadnymi pracami, ani nawet nie zaczął składować na nim maszyn i materiałów) i nic nie zapowiadało rychłego rozpoczęcia prac.

Wobec zamknięcia Ostrogi Pilotów w zasadzie jedynym sposobem na bezproblemowe obejrzenie okrętów cumujących w Gdyni będzie skorzystanie z wycieczek po porcie oferowanych przez armatorów "białej floty" - m.in. Żeglugi Gdańskiej, ale i tak będzie to dotyczyło głównie okrętów amerykańskich, cumujących na końcu nab. Francuskiego, gdyż pozostałe mogą się znajdować w głębi basenów portowych (na które nie zapuszczają się statki turystyczne) i mogą nie być już tak dobrze, z bliska, widoczne, jak te cumujące przy nab. Francuskim.

Oddzielną kwestią jest brak możliwości zwiedzania okrętów. Z niezrozumiałych powodów w Polsce (nawet przy całkiem nierzadkich wizytach) zagraniczne okręty udostępniane są do zwiedzania dalece rzadziej w porównaniu do innych państw NATO.

Po zakończonych ćwiczeniach BALTOPS 2010, 18 czerwca, o wiele większa flotylla okrętów (prawie 30) odwiedzi Kilonię - akurat na czas wielkiego morskiego i żeglarskiego festiwalu "Kieler Woche" i wiele z nich będzie udostępnionych do zwiedzania. Dlaczego choć części okrętów zagranicznych nie można udostępnić miłośnikom militariów i marynarki wojennej w Polsce?... Czy (wbrew wielokrotnym zapewnieniom) Polska jest uważana za podrzędnego lub niepewnego członka NATO (np. nie potrafiącego zapewnić bezpieczeństwa wizytującym okrętom w polskim porcie) i sojusznicze marynarki wojenne obawiają się wpuszczania "tłumów" zwiedzających lub nie uważają za konieczne "pokazywanie się" polskiej publiczności? A może Marynarka Wojenna RP nie wykazuje wystarczająco dużo inicjatywy i aktywności w tym względzie, nie zachęca, nie zaprasza obcych okrętów do otwarcia swoich pokładów dla publiczności podczas pobytu w polskim porcie, nie oferuje dostatecznej pomocy w zorganizowaniu "dni otwartych"?...

Tak, czy inaczej, faktem jest, że udostępnianie do zwiedzania okrętów zagranicznych, sojuszniczych (i nie tylko) flot jest na porządku dziennym podczas festiwali portowych w Hamburgu, Rotterdamie, podczas "Dni Floty" czy "Przeglądów Floty" w Den Helder czy Portsmouth... U nas, w ostatnich latach, ku irytacji i rozżaleniu entuzjastów marynarki wojennej i techniki wojennomorskiej, jest z tym o wiele gorzej. I nie można tego tłumaczyć zaostrzeniem procedur ochrony okrętów w portach po atakach terrorystycznych 11 września w USA, ponieważ udostępnianie okrętów do zwiedzania w zachodniej Europie jest praktykowane dość często - o wiele częściej niż w Polsce.

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9359 4.0155
EUR 4.267 4.3532
CHF 4.3583 4.4463
GBP 4.9726 5.073

Newsletter